Amerykański koszykarz pojawił się w Lublinie w połowie stycznia. Wywarł pozytywne wrażenie na sztabie szkoleniowym i po kilku dniach podpisano z nim kontrakt. Koledzy z zespołu także mają o nim jak najlepsze zdanie. - Bardzo szybko złapaliśmy z nim kontakt. Jest bardzo dobrym człowiekiem - zauważa Łukasz Diduszko.
[ad=rectangle]
Isaac Wells wkomponowuje się w ekipę Wikany Startu. Mimo że mógł nie zagrać przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk, to z całych sił wspierał lubelską drużynę. Dopingował kolegów z ławki rezerwowych i żywiołowo reagował na boiskowe wydarzenia. Na treningach Wells stara się jak najszybciej zaadaptować do nowego otoczenia. - Uczy się zagrywek i naszych zachowań w obronie. Mam nadzieję, że nas wspomoże w następnych meczach - przyznaje Tomasz Wojdyła.
W tym tygodniu do klubu dotarł z Algierii "list czystości" 30-letniego Amerykanina, więc zagra w najbliższym meczu z Jeziorem Tarnobrzeg. Niewykluczone, że w obliczu słabszej dyspozycji Roberta Lewandowskiego będzie pierwszym wyborem Pawła Turkiewicza. - Jak zagra z nami, to na pewno będzie naprawdę duże wzmocnienie. Indywidualnie koszykarsko jest na wysokim poziomie - przekonuje Diduszko.
Nowy nabytek lekiem na kłopoty Wikany Startu?
[tag=48232]Isaac Wells[/tag] w najbliższej kolejce zadebiutuje w Wikanie Starcie. Ma on wzmocnić strefę podkoszową lubelskiej ekipy. Czy wywiąże się ze swojego zadania?
Źródło artykułu: