W piątkowym sparingu z PGE Turowem Zgorzelec Zane Knowles wypadł przyzwoicie. Bahamczyk spędził na parkiecie 24 minuty i w tym czasie zdobył dziewięć punktów i sześć zbiórek. W drugim starciu w przygranicznym mieście 23-latek już jednak nie zagrał. Dlaczego? Na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne.
Knowles przyleciał do Włocławka dwa tygodnie temu. Zawodnik wziął udział w kilku treningach z drużyną, a następnie zagrał wraz z drużyną na turnieju w Bydgoszczy. Wypadł na nim przeciętnie. Zdecydowanie lepiej prezentował się na tle Astorii Bydgoszcz, niż Polpharmy Starogard Gdański, na co z pewnością wpływ miał fakt, iż w pierwszoligowym zespole brakuje centra, który mógłby rywalizować z dobrze zbudowanym Bahamczykiem.
Problem w tym, że w miarę upływu czasu, zawodnik odczuwał coraz większe dolegliwości bólowe w kolanie i właśnie ze względu na te okoliczności nie wystąpił w meczu z CEZ Basketball Nymburk. Trenerzy uznali, że nie ma co ryzykować i pozwolili odpocząć zawodnikowi.
Po powrocie do Włocławka zawodnik wrócił do aktywności, ale jednak głównie trenował indywidualnie. Biorąc jednak pod uwagę, że kolejne mecze kontrolne Anwilu już w piątek (przeciwko Stali Ostrów Wielkopolski) i sobotę (w finale lub starciu o 3. miejsce turnieju Kasztelan Basketball Cup 2015), trudno przewidzieć czy trener Igor Milicić będzie miał do dyspozycji 23-letniego zawodnika.
Przypomnijmy - obie strony podpisały dwuletni kontrakt. Koszykarz ma możliwość rozwiązać umowę po roku.