Energa Czarni zdobyli Kutno. "Wyszarpaliśmy ten mecz"
Widowisko w Kutnie stało na bardzo dobrym poziomie. Co było kluczem do zwycięstwa Energi Czarnych Słupsk nad Polfarmexem?
Koszykarze ze Słupska przystąpili do poniedziałkowego spotkania mocno osłabieni. W szeregach Czarnych nie zagrał między innymi Cheikh Mbodj, który miał stoczyć twardy bój z Michaelem Fraserem. Ostatecznie kanadyjski koszykarz okazał się nie do zatrzymania dla rywali ze Słupska.
- Był to świetny mecz. Michael Fraser jest bardzo silnym zawodnikiem i wiedzieliśmy, że będzie sprawiał nam wiele problemów pod tablicami. Tak też się działo. W pierwszej połowie drużyna z Kutna zebrała nam zbyt wiele piłek. W drugiej połowie poprawiliśmy ten element. Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodników - przyznał trener Donaldas Kairys.Pojedynek w Kutnie zapamiętamy nie tylko ze względu na wysoki poziom sportowy. Przypomnijmy, iż w przerwie meczu nieoczekiwanie dla wszystkich zgasło światło. Awaria oświetlenia trwała około 20 minut. - Mój zespół cały czas starał się, aby być skoncentrowanym i dobrze rozgrzanym. Powrót do gry był bardzo trudny - podkreśla 38-letni szkoleniowiec.
W zespole ze Słupska najskuteczniejszy okazał się Jerel Blassingame, autor 18 oczek. Bardzo dobry mecz zagrał również Jarosław Mokros, który zanotował 15 punktów oraz siedem zbiórek.Według Jarosława Mokrosa, kluczem do zwycięstwa Energi Czarnych Słupsk była wielka determinacja. - Daliśmy z siebie więcej niż 100 procent. Zostawiliśmy całe swoje zdrowie i udało nam się w końcówce wyszarpać ten mecz. Jesteśmy bardzo podbudowani wygraną i mam nadzieję, że będziemy grać jeszcze lepiej - kończy skrzydłowy.