Cierpliwość się skończyła. MKS zawiesił Samuela Dowera

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Sam Dower
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Sam Dower

Włodarze MKS-u Dąbrowa Górnicza stracili ostatecznie cierpliwość do Samuela Dowera. Amerykański skrzydłowy już od trzech tygodni miał być w Polsce, tymczasem do teraz nikt w klubie tak naprawdę nie wie, dlaczego Dower nie stawił się na treningi.

Amerykański skrzydłowy jeszcze w trakcie sezonu 2015/2016 zdecydował się na przedłużenie umowy z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Zawodnik miał był silnym punktem w przebudowanej drużynie dowodzonej przez Drażena Anzulovicia. Jak się jednak okazuje, zawodnik chyba zmienił swoje plany.

Sam Dower w Dąbrowie Górniczej miał stawić się na początku okresu przygotowawczego. Niestety zamiast niego do siedziby klubu dotarła jedynie wiadomość, przekazana przez agenta gracza, o kontuzji Dowera, która uniemożliwia rozpoczęcie treningów.

Do klubu nie napłynęło jednak żadne konkretne informacje potwierdzające owy uraz. Cierpliwość sterników dąbrowskiego w końcu się wyczerpała, a zawodnik został zawieszony na czas nieokreślony.

Dąbrowianie już trzy tygodnie pracują nad formą. Mają już za sobą obóz w Szczyrku. Razem z drużną - oprócz wspomnianego Dowera - trenują wszyscy zakontraktowani koszykarze, łącznie z trójką Amerykanów: Kerronem Johnsonem, Alexem Hamiltonem i Kendallem Gray'em.

Już w najbliższą sobotę fani w Dąbrowie Górniczej będą świadkami oficjalnej prezentacji drużyny oraz pierwszej przedsezonowej konfrontacji. Rywalem MKS-u będzie Polfarmex Kutno.

Poniżej prezentujemy oświadczenie MKS-u Dąbrowa Górnicza w związku z zawieszeniem Samuela Dowera.

Miejski Klub Sportowy Dąbrowa Górnicza S.A. informuje, że w związku z niestawieniem się Samuela Dowera w klubie we wskazanym terminie i nieprzystąpieniem do treningów w okresie przygotowawczym zarząd klubu nakłada na zawodnika karę zawieszenia na czas nieokreślony.
Samuel Dower jako powód swojej nieobecności w klubie we wskazanym terminie podał problem z niezaleczoną kontuzją, wymagającą natychmiastowej rehabilitacji, jednak mimo wystosowania oficjalnego pisma klub do dziś nie otrzymał dokumentacji medycznej a sam zawodnik nie odpowiedział na pismo drogą oficjalną, nie podając żadnego formalnego uzasadnienia swojej absencji, co oznacza złamanie zapisów kontaktu zawartego na sezon 2016/2017.
Z uwagi na zaistniałą sytuację Miejski Klub Sportowy Dąbrowa Górnicza S.A. przystępuje do procedury rozwiązania kontraktu z winy zawodnika.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Majka: To będą najlepsze lata mojej kariery (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: