Filip Put. Debiutant, który chce zawojować PLK

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Filip Put w okresie letnim podpisał długoletnią umowę z Asseco Gdynia i tym samym zadebiutuje w PLK. W jego umiejętności bardzo wierzy Przemysław Frasunkiewicz. - Czerpię dużo korzyści ze współpracy z tym trenerem - mówi polski skrzydłowy.

[b]

WP SportoweFakty: Jest duży przeskok pomiędzy PLK i I ligą?[/b]

Filip Put: Całkiem spory. Począwszy od kwestii organizacyjnych klubu, przez liczbę i intensywność treningów, a kończąc na tempie rozgrywanych spotkań. Myślę, że na pierwszy rzut oka są to najbardziej zauważalne różnice.

Spodziewał się pan tego?

- Tak. Spodziewałem się tego i liczyłem, że tak właśnie będzie wyglądała praca na tym szczeblu ligowym.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zdradził wszystko? Wymowny uśmiech na pytanie o przyszłość w Bayernie

Wnikając w szczegóły. Co najbardziej zaskoczyło?

- Poprzez mecze sparingowe i gry wewnętrzne uświadomiłem sobie jak minimalny jest margines błędu, który od razu jest wykorzystywany przez drużynę przeciwną. Nawet minimalne potknięcie daje przewagę rywalom i potrafi zadecydować o wyniku meczu.

Podobno nigdy nie miał pan okazji pracować w ten sposób na siłowni. Piotr Szczotka zaskoczył ćwiczeniami?

- Jeżeli mówimy o zaskoczeniu to tylko w pozytywnym znaczeniu. Charakter pracy na siłowni jest dla mnie nowy. Efekty prawie dwumiesięcznej współpracy z Piotrem są widoczne.

W Zniczu Basket Pruszków nie było pracy na siłowni?

- System pracy w Zniczu był inny. Mniejszy nacisk kładziony był na ćwiczenia siłowe, więcej czasu spędzaliśmy na hali.

Taki model pracy w Asseco panu odpowiada?

- Jak najbardziej. Jest to klub, który daje mi gwarancje dalszego rozwoju i wejścia na poziom ekstraklasowy.

[b]

Czy treningi w Asseco były dla pana zderzeniem się z nową rzeczywistością?[/b]

- Przyszedłem tu z nastawieniem na ciężką pracę i nie ukrywam, że musiałem włożyć w to wiele wysiłku. Poziom jest wysoki, dużo pracy przede mną, ale wiem, że będzie to miało przełożenie na rezultaty.

Dlaczego wybrał pan akurat ten klub? Co determinowało pana wybór?

- Spodobała mi się wizja klubu, etyka pracy, a przede wszystkim perspektywa szkolenia pod okiem trenera Frasunkiewicza.

Czym skusił trener Frasunkiewicz?

- Pierwszy raz mam styczność z trenerem, który ma za sobą świetną karierę zawodniczą na wysokim poziomie. Tym bardziej, że grał na mojej pozycji, dlatego wiele rad i wskazówek, które mi przekazuje opiera na własnym doświadczeniu boiskowym.

Na co zwraca największą uwagę?

- Systematycznie pracujemy nad moim rzutem, a w szczególności nad utrzymaniem koncentracji i powtarzalności przy jego oddawaniu.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (0)