Łukasz Koszarek: Kolejne artykuły o zmianach nie pomagają

wchodzić indywidualności mimowolnie. Zawsze jest tak, że ktoś ciągnie ten wózek z węglem i coś tam trafia. W tym meczu mieliśmy kompletny paraliż skuteczności jak i definitywne obezwładnienie myśli w rozegraniu. Tak duża ilość strat nie wynika przecież z przetrenowania czy zbiorowej choroby a bardziej z problemów mentalnych. Nagle wszyscy zawodnicy zgubili koncentracje, formę i waleczność? Takie rzeczy się nie dzieją z meczu na mecz. Można zagrać słabo. Można przegrać 20 pkt bo i takie sytuacje mieliśmy z udziałem naszego Zastalu np w Eurolidze. Ale przypomnijmy sobie wówczas jak wtedy nasza drużyna się prezentowała. Waleczność, zaangażowanie, krew, pot, jakaś myśl trenerska. Może ten mecz coś zmieni bo cos na pewno musi w naszej ekipie. Oby te tąpniecie odbiła sie pozytywnie na drużynie.