Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra mają za sobą niezły maraton. Na przestrzeni pięciu dni rozegrali trzy spotkania. Mistrzowie Polski odnieśli komplet zwycięstw, pokonując w PLK: AZS Koszalin i Asseco Gdynia. W rozgrywkach Basketball Champions League ograli na własnym parkiecie AEK Ateny.
To niezwykle prestiżowy triumf zielonogórskiej drużyny, bo grecki zespół jest jednym z kandydatów do wygrania tych rozgrywek. Trener Jure Zdovc dysponuje wyrównaną kadrą, w której aż roi się od zawodników o uznanej klasie.
Mistrzowie Polski od stanu 37:48 grali jak z nut. W krótkim odstępie czasu podopiecznym Artura Gronka udało się odrobić straty, by później wypracować bezpieczną przewagę. Zielonogórzanie prowadzenia już nie oddali. Taka wygrana była potrzebna Stelmetowi BC, ale także młodemu szkoleniowcowi, który debiutuje w tej roli.
Po meczu z Asseco Gdynia koszykarze otrzymali dwa dni wolnego. Mieli odpocząć i naładować baterie przed środowym spotkaniem z Banco di Sardegna Sassari. To arcyważny pojedynek. Zwycięstwo sprawi, że zielonogórzanie przeskoczą Włochów w tabeli grupy E (na razie Stelmet z bilansem 3:4 zajmuje szóste miejsce).
ZOBACZ WIDEO: Wojciech Fortuna: zrozumiałem, że w Zakopanem nie ma dla mnie miejsca
Stelmet BC chce wyrównać rachunki. W pierwszym spotkaniu górą byli Włosi, którzy wygrali 74:70. Artur Gronek podkreśla, że jego podopiecznych stać na rewanż.
- To był nasz pierwszy mecz w rozgrywkach. Czuć było nerwowość w poczynaniach zawodników. Postaramy się skorzystać z tej wiedzy, którą nabyliśmy we Włoszech. Myślę, że czekają nas wyrównane zawody. Nie stoimy na straconej pozycji. To rywal w naszym zasięgu - mówi Artur Gronek.
W międzyczasie w obu ekipach zaszły zmiany. W Stelmecie BC dłużej grać już nie będzie Igor Zajcew, który poprosił o rozwiązanie kontraktu. Zespół Banco di Sardegna Sassari wzmocnił za to Gani Lawal, który jest świetnie znany zielonogórskiej publiczności. W sezonie 2011/2012 reprezentował barwy Zastalu.
Stelmet BC Zielona Góra - Banco di Sardegna Sassari / środa, 07.12.2016r., 18:00
Gratulacje Stelmet...daliście radę:)
na koniec serii będzie 8-6 lub 7-7
główny cel wejście do 8