Niesamowity pech Marcina Gortata. Trafił piłką do własnego kosza
Wojciech Bielewicz
PAP/EPA
/ ERIK S. LESSER
Żartobliwie można określić, że swój udział w wygranej ekipy z Toronto miał również Marcin Gortat. W trzeciej kwarcie tego spotkania, Polak dość niefortunnie próbował zablokować/przeciąć próbę podania Cory'ego Josepha do ustawionego w rogu Patricka Pattersona. Piłka odbiła się na tyle pechowo, że trafiła do kosza, a rywale zdobyli dwa punkty.
Gortat zaliczył bardzo przeciętne spotkanie, notując w 31 minut tylko 6 punktów i 6 zbiórek.
OOPS GORTAT
— SB Nation NBA (@SBNationNBA) 4 marca 2017
( @TheFuzzNBA) https://t.co/HCmwJD9vgU pic.twitter.com/Q834BrwXGD