Legia pożegnała się z Torwarem. Nieudany debiut Spaseva

Mistrz mimo, iż posiada "długą ławkę" nie szafuje siłami niepotrzebnie idąc właśnie ze swoją grą w tym kierunku. Wspomnieć też należałoby, iż Europejskiej Lidze Mistrzów też trzeba trochę sił poświęcić aby osiągnąć w miarę korzystny wynik.

dalej będa mysleli ze to zawody street ball to wiele nie polataja w lidze. Z całym szacunkiem ale Legia musi swój sposób gry postawic na głowie bo teraz beda druzyną do wzmocnionych treningów..

czekamy w CRS na to panowie .

śpiochami w oczach prosto z autobusu? Co mam mówić rodzinie gdy pyta jak idzie? To się Legia zasadziła na nas... pod Gronkiem zdobywamy kolejne szczeble żenady. Rozumiem zasadę "bij mistrza" ale kurna bez przesady z tym altruizmem. Różnica potencjałów jest olbrzymia... a my gramy ulubioną grę dopasowując się do gospodarzy. Po przerwie znowu maniana. Nie idzie mi o wynik by był wysoki (a powinien) ale o prosty komunikat "kto tu rządzi";] W końcu Matczak se pohasał... level Legia;) Acha Dziki graty za zwycięstwo... czy miało prawo być inaczej?;) Bez presji na wynik... nie polano setki;)