BM Slam Stal - Polski Cukier. On zna rywali na wylot. Może być x-factorem tej serii

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Nikola Marković
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Nikola Marković

Nikt tak dobrze nie zna Polskiego Cukru jak Nikola Marković. Serb w tym sezonie już czterokrotnie grał z toruńską drużyną. Jego wiedza na temat rywali może okazać się niezwykle cenna w serii półfinałowej.

- Znam wszystkie mocne i słabe strony Polskiego Cukru, nic przede mnie nie ukryją - śmieje się Nikola Marković, serbski podkoszowy, którego losy w tym sezonie toczyły się dość dziwnie. Do stycznia grał w Treflu Sopot, później na kilka tygodni przeniósł się do Stelmetu Enei BC, by ostatecznie dokończyć rozgrywki w BM Slam Stali.

Jego transfer z Zielonej Góry do Ostrowa Wielkopolskiego był chyba największym zaskoczeniem tego sezonu. Władze Stelmetu bez większego żalu oddały klasowego koszykarza. Decyzja dziwna, której nie rozumiał sam koszykarz. - Nie chciałem odchodzić - mówił.

Marković w sezonie zasadniczym (do tego finał Pucharu Polski) aż czterokrotnie mierzył się z Polskim Cukrem. Bilans: dwa zwycięstwa-dwie porażki. Ostatni raz spotkanie Serb-Twarde Pierniki miało miejsce 22 marca w Toruniu. Wtedy to Stal w wielkim stylu pokonała wicemistrzów Polski 83:65. Serb zdobył osiem punktów i miał pięć zbiórek. Jego wiedza na temat rywali może okazać się niezwykle cenna.

Serb w BM Slam Stal pełni rolę rezerwowego, ale na parkiecie spędza ponad 23 minuty. W tym czasie przeciętnie notuje 11,1 punktu i 5,1 zbiórki. Marković potrafi grać na obu pozycjach podkoszowych, co jest jego dużym atutem.

- Polski Cukier ma bardzo doświadczoną drużynę. To wicemistrz Polski, który w tym sezonie wygrał Puchar Polski. To świadczy o ich klasie i umiejętnościach, zwłaszcza, że w Warszawie grali w okrojonym składzie. Będą dla nas trudnym rywalem, ale jestem optymistą - zaznacza Marković.

Ostrowianie są w wielkim gazie. Fantastyczna seria brązowych medalistów z zeszłego roku rozpoczęła się od spotkania z PGE Turowem Zgorzelec (20 stycznia). Od tego momentu podopieczni Emila Rajkovicia wygrali 18 z 19 spotkań, pewnie odprawiając z kwitkiem w ćwierćfinale King Szczecin 3:0.

- Ta seria na pewno nas podbudowała, pozwoliła uwierzyć w to, że mamy ogromny potencjał. Tylko, że to już jest przeszłość, bo teraz zaczyna się nowe rozdanie - tłumaczy serbski podkoszowy.

Para BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (2) - Polski Cukier Toruń (3)
mecz 1 - 10 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
mecz 2 - 12 maja, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport Extra
mecz 3 - 15 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 4 - 17 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport
ew. mecz 5 - 20 maja, godz. 17.30 - transmisja w Polsacie Sport

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: potężne rzuty i awans Azotów Puławy do półfinału

Źródło artykułu: