Kibice byli zdziwieni widokiem Michael Jordan. Były koszykarz był wyraźnie niedysponowany, gdy wychodził z hotelu w Nowym Jorku. Po ulicach spacerował z w połowie pustą butelką Tequili w dłoni, a pod pachą niósł pełne opakowanie tego trunku. Jednocześnie Jordan zignorował kibiców, którzy prosili go o autograf.
Fani próbowali porozmawiać ze swoim idolem, ale ten tylko przeszedł obok nich. Były koszykarz to obecnie uznany biznesmen, który jest właścicielem klubu NBA - Charlotte Hornets. Takiego Jordana jego kibice nie znali i nie ukrywali swojego zaskoczenia zastanym widokiem.
I want to be this happy in life. #MichaelJordan pic.twitter.com/UrpE1v5lRg
— HipHopWired (@HipHopWired) 14 czerwca 2018
55-latek to były koszykarz Chicago Bulls, z którym zdobył sześć tytułów mistrzowskich. Po zakończeniu sportowej kariery zajął się swoim biznesem, ale nie odszedł od sportu. Był członkiem zarządu Washington Wizards, a następnie nabył klub z Charlotte. Swoich sił próbował również w baseballu i golfie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek wskazał polską gwiazdę MŚ. Ekspert ma wątpliwości: "nie spodziewałbym się fajerwerków"