Na czwartkowej konferencji prasowej prezes Arkadiusz Lewandowski zapowiedział, że kolejne kontrakty w Anwilu Włocławek są kwestią dni. Nie były to słowa rzucone na wiatr. W piątek mistrzowie Polski podpisali roczną umowę z Nikolą Markoviciem.
WP SportoweFakty już w poniedziałek informowały, że Anwil prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy z serbskim podkoszowym. Negocjacje udało się zakończyć pozytywnym akcentem dla obu stron.
- Podjęcie decyzji nie było trudne. W przeszłości kilkukrotnie rozmawiałem z trenerem Igorem Miliciciem i zawsze podobał mi się styl, w jakim on prowadzi swój zespół. Dodatkowo, Anwil Włocławek to mistrz Polski i klub, który zawsze mierzy wysoko - tłumaczy Nikola Marković.
Warto dodać, że to drugie podejście Anwilu pod Markovicia. Latem zeszłego roku klub także z nim negocjował, ale koszykarz wybrał propozycję Trefla Sopot.
W trakcie rozgrywek Serb przeniósł się z Sopotu do Zielonej Góry, ale po niespełna dwóch miesiącach wylądował w BM Slam Stali, z którą zdobył wicemistrzostwo Polski. To nietuzinkowy, nieszablonowy podkoszowy, którego grę ogląda się z dużą przyjemnością. Ma spory wachlarz umiejętności. Marković może rozciągnąć obronę, zaatakować rywala przodem, jak i tyłem do kosza.
Nikola Marković to szósty zawodnik w ekipie Rottweilerów mający ważny kontrakt na sezon 2018/2019. W składzie są także: Kamil Łączyński, Jarosław Zyskowski, Josip Sobin, Jakub Parzeński i Rafał Komenda.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Denis Urubko na K2 przywłaszczył sobie miesiące naszej pracy. Ma dwie osobowości