Fatalny tydzień Anwilu Włocławek. Igor Milicić ma nad czym myśleć

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Igor Milicić
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Igor Milicić

Miniony tydzień przyniósł kolejne wnioski dla trenera Igora Milicicia. Jego Anwil najpierw zanotował bolesną porażkę z MHP Riesen Ludwigsburg, a kilka dni później przekonał się o sile Arki Gdynia. Czy to czas na zmiany we włocławskim zespole?

- Z MHP Riesen Ludwigsburg zagraliśmy najgorszy mecz w tym sezonie - powiedział mi po środowym spotkaniu trener Igor Milicić. O losach meczu zadecydowała druga połowa, którą włocławianie przegrali aż... 27:49, roztrwaniając tym samym dużą przewagę zbudowaną do przerwy.

Anwil fatalnie rozegrał decydujący fragment czwartej kwarty. Goście zanotowali serię punktową 16:0, po której ze stanu 74:71 na korzyść mistrzów Polski zrobiło się 87:74 dla ekipy z Niemiec. Porażka przekreśliła praktycznie szanse na wyjście z grupy Basketball Champions League.

Kilka dni później włocławianie przed własną publicznością mogli zrehabilitować się za bolesną przegraną. Prestiżowe spotkanie w Energa Basket Lidze z Arką Gdynia było idealną ku temu okazją. Początek meczu należał do Anwilu, który szybko zbudował 10-punktowe prowadzenie (29:19), ale z biegiem czasu to goście zaczęli dyktować warunki. W drugiej połowie na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Gdynianie rozbijali włocławską strefę i stopniowo powiększali przewagę. Anwil raził nieskutecznością, pudłując rzut za rzutem z dystansu (w całym meczu 7/30).

Te dwa mecze wyraźnie uwypukliły problemy włocławskiego zespołu. Anwilowi bardzo brakuje atletyzmu i fizyczności w strefie podkoszowej. Trzeba zauważyć, że 3 z 4 zawodników z pozycji "4" i "5" preferuje grę na obwodzie. Szewczyk, Marković i Lichodiej lepiej czują się na dystansie i to tam wolą szukać swoich punktów. Z całej czwórki tylko Sobin twardo walczy pod koszem i jest ostoją zespołu w obronie.

ZOBACZ WIDEO: Żyła wyjaśnił zamieszanie. "Piosenka podczas mojego skoku nie była związana z tragedią w Gdańsku"

Największe pretensje są do Markovicia, który od początku sezonu nie przekonuje. Serb ma przebłyski, ale na swoim koncie ma znacznie więcej nieudanych występów. Problem w tym, że ma wysoki kontrakt, który nie jest łatwo rozwiązać. Chyba że... zgłosi się ktoś po niego i przejmie umowę. Nieoficjalnie wiemy, że Anwil jest gotowy na takie rozwiązanie.

Na pozycjach 1-3 jest z kolei spory ścisk po powrocie Kamila Łączyńskiego. W tym momencie Igor Milicić dysponuje trzema rozgrywającymi i łącznie aż siedmioma zawodnikami obwodowymi. Trener Anwilu szuka różnych ustawień, kombinuje z rotacją, ale liczne zmiany powodują, że koszykarzom nie jest łatwo utrzymać prawidłowy rytm. Sytuacji nie ułatwia fakt, że na "czwórce" nie ma gracza z polskim paszportem, więc często Chase Simon (rozgrywa niezły sezon) musi przesiadywać na ławce ze względu na przepis o dwóch Polakach.

- Wszyscy chcą i myślą, że powinni "dostać" 30 minut grania. To w ten sposób nie funkcjonuje. Zawodnik powinien zasłużyć na minuty swoją grą. Dopóki wszyscy nie zrozumieją, że zespół i wyniki zespołu są na pierwszym miejscu, to nie wskoczymy na ten poziom potencjału, który ta drużyna posiada. Będziemy grali na obniżonych lotach - tłumaczył ostatnio Milicić.

Warto zauważyć, że o ile w Arce wyraźnymi liderami są Florence i Bostic, którzy na parkiecie przebywają sporą liczbę minut, to w Anwilu sytuacja wygląda tak, że trener Milicić szuka tych, którzy w danym dniu są w najlepszej dyspozycji. - Musimy znaleźć takich graczy i spróbować utrzymać tę dyspozycję jak najdłużej - przyznał szkoleniowiec Anwilu.

Problemów jest sporo, a czas nieubłaganie ucieka. W tym tygodniu kolejne dwa trudne mecze: Murcia i Polski Cukier. Igor Milicić ma nad czym myśleć. Wiem, że włocławianie w ostatnich dniach zwiększyli aktywność na rynku transferowym. W gronie potencjalnych kandydatów do gry w zespole mistrza Polski wymienia się m.in. Olka Czyża czy Ivana Almeidę.

Zobacz inne teksty autora

Komentarze (8)
avatar
AJ10
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje mi się, że Milicic o tym mówił. Simon nie może grać razem z Broussarderm lub Mihailowicem ze względu na problemy z polską rotacją. Czyli wejście któregoś z nich za Łaczyńskiego, Michalak Czytaj całość
Borys910
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie tam nie ma rozgrywającego i siły pod koszem. To nawet niewiadomo po jakiej obronie jak ci zbierają piłki z nad głowy po raz kolejny, musi frustrować.
Pamiętam na spotkani przed sezonow
Czytaj całość
avatar
wąż
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Skąd redaktor zna szczegoły kontraktu Markovica ? Czy pożal sie boże włoclawski media manadżer specjalnie robił przeciek do prasy aby pozbyć sie zawodnika ?:))))))))))) 
avatar
Adam80
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jednym słowem źle zbudowana drużyna jeśli chodzi o charakterystyki zawodników. 
avatar
Kamil Karpiński
22.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"trener Milicić szuka tych, którzy w danym dniu są w najlepszej dyspozycji" Czytaj całość