Lider Oklahoma City Thunder, Paul George, znalazł winnych ostatniej porażki (110:118) swojej drużyny z Los Angeles Clippers. Skrzydłowy odpowiedzialnością za niepowodzenie OKC obarczył arbitrów, którzy prowadzili to spotkanie.
- Ich praca jest dramatyczna. I nie tyczy się to jedynie tego meczu, ale całego sezonu. Ich sędziowanie względem nas jest koszmarne przez całe rozgrywki. Po prostu nie dostajemy ewidentnych gwizdków, podczas gdy rywale cały czas je otrzymują - wyznał oburzony.
Czytaj także: Ingram i Ball wypadają z rotacji Lakers do końca sezonu
Oczywiście publiczna krytyka w tym sezonie nie popłaca. Za tego typu słowa grzywny musieli już płacić m.in. Rudy Gobert czy też trener Toronto Raptors, Nick Nurse. Kara 25 tysięcy dolarów nie ominie także George'a. Tyle bowiem wlepiła mu liga za krytykę arbitrów starcia z LAC.
Wbicia szpilki koszykarzowi Thunder nie odmówił sobie zawodnik Clippersów, Patrick Beverley, który zaczepił rywala w mediach społecznościowych:
@Yg_Trece never knew u for the excuse type. Give credit if credit is due. I locked u up last night. I won the Battle last night. Plain and simple.
— Patrick Beverley (@patbev21) 9 marca 2019
W trwającym sezonie PG13 to zdecydowany lider zespołu z Oklahomy. Średnio notuje po 28,4 punktu, 8,1 zbiórki, 4,2 asysty i 2,2 przechwytu. Względem poprzedniego sezonu poczynił wielki postęp w każdej z wymienionych statystyk.
Czytaj także: Vince Carter stary, ale jary!
ZOBACZ WIDEO Zwycięzcy i przegrani MŚ w Seefeld według Svena Hannawalda