Informacje opublikowane przez portal basketnews.lt są szokujące. Maciej Lampe poważnie rozważa opuszczenie mistrzostw świata, które w tym roku odbędą się w Chinach. Dla reprezentacji Polski byłoby to duże osłabienie.
Jeszcze kilka tygodni temu Lampe chwalił trenera Mike'a Taylora. Ich relacje się pogorszyły i może to wpłynąć na decyzję koszykarza. Lampe nie zagrał w ostatnim meczu eliminacji MŚ z Holandią z powodu kontuzji. Wiedząc że reprezentacja ma już pewny awans, zawodnik nie chciał ryzykować zdrowia, co nie spodobało się trenerowi Polaków.
- Pojechałem na badania do Monachium. Nie spodziewałem się, że ludzie z zespołu nie będą respektować zdrowia zawodnika. Wyjechałem z Chin, gdzie w ciągu czterech miesięcy rozegrałem 50 meczów. Powinni mnie szanować, a nie traktować jak worek ziemniaków. W Chinach otrzymuję wynagrodzenie, które pozwala mi utrzymać rodzinę. Nie mogę narażać zdrowia dla ludzi, którzy mnie nie szanują - żalił się Lampe.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mocna opinia o Lewandowskim. "Jest bardzo sfrustrowany. To nie pomaga w tworzeniu drużyny"
Czytaj również: Pete Maravich - kontrowersyjny geniusz
34-letni liczy na rozmowę z trenerem i wyjaśnienie całej sytuacji. Grozi, że jeśli w tym tygodniu nie dojdzie do porozumienia, to nie pojedzie na mistrzostwa świata. Sprawa jest zaskakująca, mając na uwadze fakt, że turniej odbędzie się w Chinach, gdzie na co dzień Lampe występuje. - Będzie to bolało, bo chciałbym zagrać na mistrzostwach, szczególnie w Chinach i przeciwko chińskiej reprezentacji. Jeśli nie zagram, to obejrzę mecze w telewizji i będę największym kibicem reprezentacji - zakończył zawodnik Jilin Northeast Tigers.
Mistrzostwa świata w koszykówce odbędą się w dniach 31 sierpnia - 15 września. Polacy zagrają z Chinami, Wenezuelą oraz Wybrzeżem Kości Słoniowej.