Spójnia wierzy w swoje możliwości. "Mecz z Polpharmą nie będzie meczem ostatniej szansy"

Newspix / Grzegorz Radtke / Na zdjęciu: Kamil Piechucki
Newspix / Grzegorz Radtke / Na zdjęciu: Kamil Piechucki

Spójnia Stargard porażką w Gliwicach nałożyła ma siebie dodatkową presję. - Trzeba ją wziąć na barki i w sobotę walczyć o zwycięstwo - mówi szkoleniowiec zespołu Kamil Piechucki. Beniaminek już w sobotę zagra z Polpharmą Starogard Gdański.

Beniaminek ze Stargardu walczy o byt w Energa Basket Lidze. Spójnia gra ostatnio nieźle, ale zawsze brakuje czegoś do zwycięstwa - a to właśnie jest tej drużynie najbardziej potrzebne.

We wtorek w Gliwicach Spójnia przegrała 93:101 z GTK. - Komentarz może być tylko jeden - praktycznie w żadnym momencie meczu nie graliśmy dostatecznej defensywy, więc szansa na wygraną mogła pojawić tylko grając bardzo dobry atak. On był dobry, ale 13 niecelnych rzutów wolnych w tym meczu było decydujące - mówi Kamil Piechucki, trener beniaminka.

Kluczowa wydaje się była końcówka trzeciej kwarty - Spójnia prowadziła 71:64. Fatalnie rozegrana ostatnia akcja pozwoliła GTK przeprowadzić akcję, a Riley LaChance trafił szaloną "trójkę" równo z syreną.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern rozgromił Borussię Dortmund w hicie! Świetny Lewandowski! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Mieliśmy prowadzenie i w głupi sposób oddaliśmy punkty. Można było chociażby położyć piłkę na parkiecie i byłoby lepiej. Rzut niemal z połowy podniósł zespół z Gliwic - komentuje szkoleniowiec.

Zobacz także. Spójnia powiela swoje błędy. Pamuła konkretnie: Szef coś mówi, trzeba to zrobić i tyle

- Dodatkowo jeżeli nie gramy w obronie, to musimy być skuteczni, a tego zabrakło. Zbudowaliśmy sobie dodatkową presję i trzeba ją wziąć na barki i w sobotę walczyć o zwycięstwo w Stargardzie - dodaje.

Przed Spójnią arcyważny mecz - w sobotę we własnej hali podejmie Polpharmę Starogard Gdański. Patrząc na terminarz wydaje się, że ten pojedynek podopieczni Piechuckiego absolutnie muszą wygrać. Trener zaznacza jednak, że sezon na nim się nie kończy.

- Absolutnie nie jest to mecz ostatniej szansy - mówi. - To kolejny spotkanie w którym będziemy walczyć o zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że w sobotę będzie lepiej niż w Gliwicach. Po prostu będzie to mecz z większą presją. Takie jest życie sportowca.

Zobacz także. EBL. Stelmet wygrał hit z Anwilem! Michał Ignerski zdyskwalifikowany!

Źródło artykułu: