EBW 2019: męczarnie mistrzyń, sensacyjna porażka Belgijek i fenomenalna Elina Dikeoulakou

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Elina Dikeoulakou PAP/EPA / Valda Kalnina / Na zdjęciu: Elina Dikeoulakou
Belgijki nie zdołały pójść za ciosem i po wygranej nad Rosją, przegrały niespodziewanie z Białorusią. Genialny występ Eliny Dikeoulakou, niepokonane Węgierki i "Sborna" bez zwycięstwa - drugi mecz Women EuroBasket 2019 przyniósł kolejne niespodzianki i wielkie występy indywidualne.

Grupa A: Wielki mecz Dikeoulakou, męczarnie Hiszpanek

Genialna Elina Dikeoulakou wprawiła fanów swojej reprezentacji w ekstazę. Współgospodynie turnieju w arcyważnym dla siebie meczu pokonały w Rydze 82:74 Ukrainki, a znana z występów na polskich parkietach rozgrywająca dała prawdziwy popis gry.

Pojedynek zakończyła z dorobkiem 33 punktów (11/17 z gry), 7 asyst, 6 zbiórek i 3 przechwytów. Łotyszki tym samym przedłużyły swoje nadzieje na awans z grupy. Ukrainkom nie pomogło 28 "oczek" Aliny Iagupovej.

ZOBACZ WIDEO Niezwykle skromny człowiek. Wojciech Nowicki: Sodówka nie uderzyła mi do głowy [cała rozmowa]

Z dużej opresji wyszły broniące tytułu Hiszpanki. Aktualne mistrzynie po przerwie złapały swój rytm i prowadziły z Brytyjkami nawet 57:46. Rywalki zaliczyły jednak serię 11:0, a wszystkie punkty zaliczyły Johannah Leedham-Warner i Temi Fagbenle.

W końcówce faworyt jednak nie zawiódł - niemoc "trójką" przełamała Cristina Ouvina, a Hiszpanki ostatecznie mogły cieszyć się z triumfu 67:59. 23 "oczka" (11/13 z gry) i 9 zbiórek dla mistrzyń zaliczyła Astou Ndour. Wśród pokonanych 20 punktów znalazło się na koncie Fagbenle.

Łotwa - Ukraina 82:74 (15:14, 26:20, 17:14, 24:26)
(Dikeoulakou 33, Melnika 18, Kreslina 10, Pulvere 10 - Iagupova 28, Malashenko 19)

Hiszpania - Wielka Brytania 67:59 (14:14, 17:20, 17:9, 19:16) (Ndour 23, Nicholls 11 - Fagbenle 20)

Lp. Drużyna M W P Pkt. +/-
1 Hiszpania 2 2 0 4 26
2 Wielka Brytania 2 1 1 3 6
3 Łotwa 2 1 1 3 -6
4 Ukraina 2 0 2 2 -26

Zobacz także. Maros Kovacik: Nie wiem czy nasz budżet pozwoli kontraktować zawodniczki na poziomie Temi Fagbenle

Grupa B: Pokaz siły Francuzek, ważny triumf Czeszek

Renata Brezinova zdobywając 23 punkty (8/13 z gry w tym 4/7 zza łuku) poprowadziła Czeszki do triumfu 71:64 nad Szwedkami. Tym samym ekipa Stefana Svitka ma realne szanse na drugie miejsce w grupie.

Szwedki po efektownej wygranej nad Czarnogórą tym razem miały zbyt mało argumentów. Co prawda po raz kolejny nieźle wypadły podkoszowe Amanda Zahui i Louice Halvarsson, ale tym razem to nie wystarczyło.

Pewnie swój plan realizują z kolei Francuzki. W swoim drugim meczu nie pozostawiły złudzeń Czarnogórze wygrywając różnicą aż 35 "oczek" (88:53). "Trójkolorowe" zaczęły mocno, potem dały się dojść dzięki skutecznym akcjom Bozicy Mujović, ale ostatecznie skończyło się na łomocie.

Pod koszem różnicę robiła Sandrine Gruda, a na obwodzie szalała Marine Johannes (17 punktów i 4/5 zza łuku). Najlepsza była jednak Valeriane Ayayi, która do 12 "oczek" dołożyła 7 zbiórek i 5 asyst.

Czechy - Szwecja 71:64 (14:14, 16:30, 22:9, 19:11)
(Brezinova 23, Stepanova 14, Elhotova 14, Hejdova 11 - Zahui 19, Halvarsson 12, Eldebrink 11)

Czarnogóra - Francja 53:88 (13:24, 12:22, 13:21, 15:21) (Mujović 12, Pasić 10 - Johannes 15, Ayayi 12, Gruda 11, Miyem 10)

Lp. Drużyna M W P Pkt. +/-
1 Francja 2 2 0 4 48
2 Czechy 2 1 1 3 -6
3 Szwecja 2 1 1 3 9
4 Czarnogóra 2 0 1 2 -51

Grupa C: Węgierki wygrały z Włoszkami i przypieczętowały pierwsze miejsce

Solidny obwód Słowenek zapewnił tej drużynie triumf nad Turczynkami. Nika Barić miała 9 punktów i 12 asyst, a Teja Oblak dołożyła 18 "oczek" - ekipa z Bałkanów tym samym jest o krok od awansu z grupy.

Rywalki popełniły aż 20 strat co miało kluczowe znaczenie dla porażki 55:62. To dlatego dlaczego podopieczne Osmana Olcay'a pozostają nadal bez zwycięstwa i są jedną nogą poza turniejem.

25 procent skuteczności rzutów z gry przełożyło się na zdobycie zaledwie 51 punktów - przy takich osiągach Włoszki i tak stosunkowo długo były w grze o triumf w rywalizacji z Węgierkami. Ostatecznie te drugi wygrały i po dwóch dniach są niepokonane.

Dla triumfatorek 13 "oczek" zaliczyła Dora Horti, a double-double dołożyła Yvonne Turner. Węgierki są bez porażki, a w ostatnim meczu zagrają z Turcją - wynik nie będzie miał znaczenia, bowiem to one wygrają rywalizację w grupie C.

Słowenia - Turcja 62:55 (14:14, 16:15, 16:18, 16:8)
(Oblak 18, Prezelj 13, Evans 10 - Cakir 13, Alben 13)

Włochy - Węgry 51:59 (11:18, 15:7, 7:14, 18:20) (Sottana 16, Cinili 12 - Horti 13, Turner 10 (11 zb), Hatar 10)

Lp. Drużyna M W P Pkt. +/-
1 Węgry 2 2 0 4 12
2 Słowenia 2 1 1 3 3
3 Włochy 2 1 1 3 -5
4 Turcja 2 0 2 2 -10

Zobacz także. EBL. Ciekawy transfer Arged BM Slam Stali. Paulius Dambrauskas wraca do Polski

Grupa D: Białoruś zaskoczyła Belgię, Serbia nadal niepokonana

Same Emma Meesseman i Kim Mestdagh nie wystarczą - Belgijki po wielkiej wygranej nad Rosjankami doznały niespodziewanej porażki 61:69 nad Białorusinkami.

Meesseman miała 23 punkty (10/15 z gry) i 9 zbiórek, a Mestdagh do 17 "oczek" dołożyła 7 zbiórek. Belgijkom zabrakło skuteczności przede wszystkim na finiszu. Doświadczone rywalki w kluczowej czwartej kwarcie dały im zdobyć zaledwie 9 punktów.

Z drugiej wygranej w Belgradzie mogły cieszyć się gospodynie, które co prawda przespały trzecią kwartę meczu z Rosjankami, ale ostatecznie zdołały opanować wydarzenia i odnieść triumf.

W kluczowych momentach punktowały liderki, czyli Ana Dabovic i Sonja Petrovic. Te przez całe spotkanie miały ogromne problemy ze skutecznością (łącznie 7/23), ale wtedy grę "ciągnęła" Dajana Butulija, która nie tylko solidnie punktowała (15 "oczek" przy skuteczności 6/8), ale miała też 6 zbiórek i 4 asysty.

Belgia - Białoruś 61:69 (19:21, 18:14, 15:18, 9:16)
(Meesseman 23, K. Mestdagh 17 - Bentley 19, Verameyenka 15)

Serbia - Rosja 77:63 (23:16, 18:16, 12:21, 24:10) (Dabović 16, Butulija 15, Milić 14, Brooks 12 - Shilova 11)

Lp. Drużyna M W P Pkt. +/-
1 Serbia 2 1 0 4 16
2 Białoruś 2 1 1 3 6
3 Belgia 2 1 1 3 5
4 Rosja 2 0 1 2 -27



Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Elina Dikeoulakou zdoła poprowadzić Łotwę do awansu z grupy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×