W Dąbrowie Górniczej w ostatnich sezonach mieli nosa do dobrych zagranicznych - czy i tym razem będzie podobnie?
Tavarius Shine ma 25 lat i 198 centymetrów wzrostu. Jest absolwentem Oklahoma State. Tam jednak odpuścił seniorski rok na rzecz początku zawodowej kariery w Europie.
- Uznałem, że jestem na to gotowy, aby opuścić uczelnię i zostać zawodowcem - przekonuje amerykański skrzydłowy. I tak Shine w poprzednim sezonie grał w Szwecji w drużynie BC Lulea.
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne. Mieszkańcy Bełka opowiedzieli o wypadku kolarza. "Pech. Wcześniej coś takiego się tutaj nie wydarzyło"
Zobacz także. MKS zamknął polską część składu. Teraz czas na wzmocnienia zagraniczne
Debiut trzeba uznać za udany. Notował średnio 12,6 punktu, 4,6 zbiórki, 1,5 asysty i 1,3 przechwytu na mecz. Grał ponad 50-procentowej skuteczności, bardzo chętnie oddając rzuty z dystansu. Dodatkowo lubi też zagrać efektownie.
- To wszechstronny zawodnik, mogący grać po obu stronach parkietu na pozycji rzucającego bądź skrzydłowego. Bardzo dobrze odnajduje się w szybkim ataku. Dysponuje także solidnym rzutem - komplementuje swojego nowego podopiecznego trener MKS-u Dąbrowa Górnicza Michał Dukowicz.
Amerykanin w Energa Basket Lidze chce zrobić kolejny krok w rozwoju swojej kariery. - Chcę iść do przodu i jestem pewny, że gra w MKS-ie to dobry ruch dla mojego rozwoju - przekonuje.
Shine otwiera listę zawodników zagranicznych w ekipie z południa Polski. Docelowo ma ich być pięciu. W Dąbrowie Górniczej czekano na zdjęcie zakazu z BAT - gdy to nastało rozpoczęto kompletowanie składu.
Zobacz także. Wielki hit transferowy w EBL. Ricky Ledo zagra w Anwilu Włocławek