Michael Hicks doskonale znany jest kibicom w Polsce, zarówno z koszykówki halowej, jak i tej 3x3. W tej ostatniej odnosi same sukcesy. W czerwcu razem z Pawłem Pawłowskim, Marcinem Sroką oraz Przemysławem Zamojskim zdobył brązowy medal mistrzostw świata w Amsterdamie. To właśnie Hicks trafił decydujące rzuty na wagę sukcesu (został także królem strzelców imprezy).
- Codziennie wstaję o 6:30 i biegam. W ciągu dnia pracuję także na siłowni, a wieczorem jadę na halę zrobić ostatni trening. Zaraz po zakończeniu sezonu halowego rozpocząłem swój własny tryb treningowy, aby być gotowym właśnie na taki moment, jak w Amsterdamie. To zadziałało - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty (szczegóły TUTAJ-->).
W koszykówce halowej 36-latek w ostatnim sezonie związany był z Polpharmą Starogard Gdański, w której rozegrał wówczas 21 meczów. Łącznie dla Kociewskich Diabłów rozegrał w sumie 215 spotkań.
Teraz Amerykanin z polskim paszportem dosyć niespodziewanie zdecydował się przyjąć ofertę II-ligowego klubu Decka Pelplin.
- Gracz absolutnie wyjątkowy na poziomie 2 ligi. Graliśmy razem prawie 2 sezony w ekstraklasie, znamy się dobrze i doskonale wiem, że potrafi w pojedynkę rozstrzygać mecze na korzyść swojej drużyny na każdym poziomie - powiedział trener Bartosz Sarzało na oficjalnym koncie drużyny na Facebooku.
Zobacz także: Maciej Lampe nie zagra w MŚ. Mówi o powodach rezygnacji
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne. Mieszkańcy Bełka opowiedzieli o wypadku kolarza. "Pech. Wcześniej coś takiego się tutaj nie wydarzyło"