EBL. Przełamanie Legii w Dąbrowie, Michał Michalak już robi różnicę

EBL. Gorąco w Stargardzie. Trener nie komentuje reakcji kibiców PGE Spójni

Legia w końcu dopięła swego - na pierwszą wygrana czekać musiała aż do szóstej kolejki. Michał Michalak już w debiucie pokazał, jak wartościowym jest graczem - do 22 punktów dołożył 6 asyst i 5 zbiórek.

MKS do końca próbował szukać sposobu, żeby wrócić - w czwartej kwarcie zmniejszył nawet straty z 24 do 6 "oczek", ale goście w decydujących fragmentach potrafili zdobyć punkty, pieczętując triumf.

Zobacz także. EBL. Polski Cukier stracił kolejną "setkę" i miano niepokonanych. King nie do zatrzymania

Podopieczni Tane Spasev od początku meczu grali mocno fizycznie i znakomicie walczyli pod tablicami - w samej pierwszej połowie zanotowali 10 zbiórek w ataku (MKS 11 zbiórek miał w ogóle), które zamienili na 15 punktów. To właśnie ponowienia sprawiły, że Legia prowadziła 52:42.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan o końcu kariery: Nie mówię sobie "stop"

MKS nie miał na to recepty. Dodatkowo w trzeciej kwarcie zaliczyli serię "trójek" i po trafieniach Michaela Finke i Drew Brandona było 73:56. Na ostatnią część goście wychodzili prowadząc różnicą 24 "oczek" i nic nie zapowiadało, że w Dąbrowie Górniczej mogą być jeszcze emocje.

Michał Dukowicz podjął jednak szalone ryzyko maksymalnie obniżając skład - na pozycji środkowego grał Tavarius Shine. Efekt był taki, że MKS rzucił się w niesamowitą pogoń. Niekończąca się energia Dominica Artisa nakręcała Shine'a, który punktował z kontry. Dodatkowo skuteczność odzyskał Robert Johnson.

Efekt był taki, że Legia dwie minuty przed końcem prowadziła już tylko 101:95. Goście w końcówce grali jednak mądrze. Michalak wykorzystywał przewagę fizyczną i wymuszał przewinienia, a decydujące rzuty wolne trafił Brandon.

24 "oczka", 11 asyst, 7 zbiórek i 4 przechwyty - takie liczby "wykręcił" Artis. 22 punkty dołożył Johnson, a 18 Shine. Dąbrowianom zabrakło na pewno skutecznej walki pod koszem. Evariste Shonganya nie zagrał z powodu urazy, a Darrell Harris zaliczył dopiero swoje pierwsze minuty w sezonie.

Zobacz także. EBL. Stelmet Zielona Góra bezlitosny dla Anwilu Włocławek. Pogrom w hicie 6. kolejki

MKS Dąbrowa Górnicza - Legia Warszawa 95:103 (24:26, 18:26, 18:32, 35:19)

MKS: Dominic Artis 24 (11 as), Robert Johnson 22, Tavarius Shine 18, Jakub Kobel 10, Bryce Douvier 7, Filip Put 5, Konrad Dawdo 4, Radosław Chorab 3, Darrell Harris 2, Iwan Wasyl 0.

Legia: Michał Michalak 22, Drew Brandon 21, Michael Finke 20, Filip Matczak 18, Romaric Belemene 11, Sebastian Kowalczyk 4, Jakub Nizioł 3, Patryk Nowerski 2, Adam Linowski 2, Przemysław Kuźkow 0.

EBL. Stelmet Zielona Góra bezlitosny dla Anwilu Włocałwek. Pogrom w hicie 6. kolejki