Taki występ liderów Los Angeles Clippers, to musi być gwarancja sukcesu. Kawhi Leonard i Paul George zadbali to, aby ich drużyna opuszczała Minneapolis w dobrych humorach. Podopieczni Doca Riversa prowadzili z Timberwolves 102:81 po trzech kwartach, a w sumie pokonali ich 124:117.
Kiedy zrobiło się nerwowo, bo Minnesota zniwelowała straty do sześciu punktów (109:115) na niewiele ponad trzy minuty przed końcem, ważne trafienie zaliczył Paul George. Clippers prowadzili wówczas 117:109. Kawhi Leonard dwoma celnymi wolnymi (121:115) odebrał resztki nadziei rywalom.
Paul George w całym meczu rzucił 46 punktów (17/31 z gry, 6/15 za trzy, 6/7 za 1), miał pięć zbiórek i siedem asyst. Kawhi Leonard zapisał przy swoim nazwisku 42 punkty (10/24 z gry, 3/3 za trzy, 19/19 za 1), 11 zbiórek oraz dwie asysty. MVP ostatnich Finałów wykonał rekordowe w karierze 19 rzutów wolnych i trafił wszystkie.
Gwiazdy Clippers 1 grudnia zdobyły wspólnie 65 punktów w meczu z Washington Wizards. Ale ich 88 "oczek" przeciwko Timberwolves to dotychczas zdecydowanie najlepszy wspólny występ George i Leonarda w barwach zespołu z Los Angeles.
To pierwszy przypadek w historii Clippers, kiedy ich dwóch zawodników zdobywa przynajmniej 40 punktów w tym samym meczu. Takie coś miało miejsce ponadto 21. raz w historii NBA. Drużyna prowadzona przez Doca Riversa legitymuje się aktualnie bilansem 20-7.
Czytaj także: Doncić z triple-double w Meksyku. 76ers pokonali Celtics w Bostonie
Czytaj także: Fajerwerki we Włocławku. Anwil ograł Kinga Szczecin w mistrzowskim stylu