NBA. Jak on to trafił?! Kyle Lowry z szalonym rzutem zza głowy i to z daleka
"Jak taki rzut mógł w ogóle wpaść do kosza?" - musiał zastanawiać się sam autor trafienia, Kyle Lowry. Jeden z liderów Toronto Raptors wprawił wszystkich w osłupienie.
Gracz Toronto myślał, że jest faulowany. Oddał nieprzygotowany, dziwny rzut zza głowy i to z około dziesięciu metrów. Piłka wpadła do kosza, a Lowry tylko się uśmiechnął i wymownie rozłożył ręce, domagając się przewinienia. Kamera uchwyciła ławkę rezerwowych Raptors, którzy śmiali się i nie dowierzali.
Gospodarze, włącznie z "trójką" Lowry'ego trafili w piątek rekordowe dla klubu 22 na 43 oddane rzuty za trzy. Marc Gasol w drugim meczu po kontuzji trzeci raz w karierze zaliczył sześć celnych trafień zza linii 7 metrów i 24 centymetrów.
- Ufamy sobie nawzajem, staramy się dużo podawać. Pozwalamy, żeby nasza ofensywa pracowała za nas - mówił Norman Powell o kreowaniu pozycji i wzajemnym zaufaniu, cytowany przez ESPN. Powell, jako rezerwowy zdobył 28 punktów, a Marc Gasol miał 20 "oczek", sześć zbiórek oraz pięć asyst. Trener Nick Nurse zdecydowanie nie musiał eksploatować swoich liderów, bo 27. wygrana w sezonie przyszła im łatwo.
Czytaj także: Koszulki LeBrona Jamesa sprzedają się najlepiej
Czytaj także: Brandon Ingram zatrzymał Utah Jazz! 22-latek zdobył rekordowe 49 punktów
Wynik:
Toronto Raptors - Washington Wizards 140:111 (38:26, 27:25, 35:25, 40:35)
(Powell 28, Davis 23, Gasol 20 - Brown Jr. 22, Bonga 17, Beal 14)