NBA. Damian Lillard zachwyca! 51 punktów lidera Portland Trail Blazers

Damian Lillard na fali! Gwiazdor Portland Trail Blazers po raz piąty w swoim ostatnim szóstym meczu przekroczył barierę 40 zdobytych punktów. 29-latek zaaplikował Utah Jazz 51 "oczek", a jego drużyna wygrała 124:107.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Damian Lillard Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Damian Lillard
Damian Lillard w ostatnich dniach nie ma sobie równych. Szaleństwo lidera Portland Trail Blazers! 29-latek został pierwszym koszykarzem w historii NBA, który w sześciu meczach z rzędu zdobywa średnio minimum 45 punktów (48,8) i 10 asyst (10,2). O jego wielkich umiejętnościach przekonali się właśnie Utah Jazz.

Gracz Portland zanotował tym razem 51 punktów oraz 12 asyst, trafił przy tym 9 na 15 oddanych rzutów z dystansu i wszystkie osiem wolnych. Fani w hali Moda Center skandowali pod jego adresem "MVP!, MVP!", a Lillard opuścił parkiet dwie minuty przed końcem meczu, bo wynik był już rozstrzygnięty.

Trail Blazers pokonali Utah Jazz 124:107 i odnieśli czwarty z rzędu, a 23. sukces w sezonie zasadniczym. Mormoni z Salt Lake City jeszcze niedawno potrafili zwyciężyć w dziesięciu meczach z rzędu, a teraz ich czwarta następna porażka stała się faktem. To sprawiło, że Utah z bilansem 32-17 spadli aktualnie w tabeli na czwarte miejsce, wyprzedzają ich Los Angeles Lakers, Denver Nuggets i Los Angeles Clippers.
Goście trafili solidne 18 na 41 oddanych rzutów za trzy, ale w całym meczu wykonywali zaledwie dziewięć wolnych. Środkowy Portland, Hassan Whiteside zdominował strefę podkoszową i niespodziewanie był zdecydowanie lepszy od Rudy'ego Goberta. Whiteside zanotował 17 punktów i 21 zbiórek, podczas gdy Francuz uzbierał skromne sześć punktów i zebrał 11 piłek.

Los Angeles Lakers wygrali pierwszy mecz po śmierci Kobego Bryanta. Drużyna z Miasta Aniołów pokonała Sacramento Kings 129:113, a LeBron James zapisał przy swoim nazwisku 15 punktów, 11 zbiórek oraz 10 zbiórek. To jego 11. w sezonie, a 92. triple-double w karierze. Anthony Davis dodał 31 "oczek".

Podczas spotkania w Kalifornii Kings oddali hołd ofiarom tragedii. - Jesteśmy na to przygotowani. Rozumiemy to i wierzymy, że będzie tak każdego wieczoru, ponieważ to jest właśnie dziedzictwo, które po sobie zostawił - mówił James o upamiętnianiu Bryanta (za ESPN).

Boston Celtics rozbili na własnym parkiecie Philadelphię 76ers 116:95. Jaylen Brown, który nie został wybrany do Meczu Gwiazd, daje upust swojemu rozczarowaniu. 23-latek w meczu z silnym rywalem rzucił 32 punkty i miał dziewięć zbiórek. - Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - mówił Brown, cytowany przez ESPN. - W mojej głowie są już play offy. To jest scena, na której chcesz być - zaznaczał obwodowy Celtics.

Było to czwarte spotkanie obu drużyn i dopiero pierwsze zwycięstwo Bostończyków. Drużyna Brada Stevensa uniknęła sweepu, czyli porażki 0-4. Udało im się pokonać 76ers nawet bez kontuzjowanego Kemby Walkera. Celtics odnieśli przy tym szósty triumf w siódmym ostatnim meczu, a 25 "oczek" dorzucił do ich dorobku Jayson Tatum.

Bardzo słabo w 76ers wypadł Joel Embiid, który na 11 oddanych rzutów, trafił tylko raz. Kameruńczyk zdobył 11 punktów dzięki dziewięciu celnym wolnym. Kiedy przebywał na parkiecie, jego drużyna była o 25 punktów gorsza, niż Celtics. Ben Simmons rzucił 23 punkty, ale to nie był udany dzień dla zespołu z Filadelfii.

Dallas Mavericks byli osłabieni brakiem liderów: Luki Doncicia i Kristapsa Porzingisa, ale reszta zawodników stanęła na wysokości zadania. Jalen Brunson zanotował 27 punktów, a drużyna z Teksasu pokonała Atlantę Hawks 123:100. - Moja mentalność została ta sama - mówił Brunson w obliczu dużego osłabienia, czyli braku Słoweńca i Łotysza. - Wykorzystałem po prostu szansę trochę bardziej, niż zwykle - mówił w rozmowie z dziennikarzami.

Czytaj także: Pracował z nim osobiście. Artur Pacek opowiada o treningach z Kobem Bryantem. "Inspirował. Był tytanem pracy".
Czytaj także: Kyrie Irving wręcz perfekcyjny! 54 punkty lidera Nets. Porażka Bucks u siebie

Wyniki:

Los Angeles Clippers - Minnesota Timberwolves 118:106 (40:32, 22:23, 36:31, 20:20)
(Leonard 31, George 21, Williams 17 - Towns 32, Wiggins 13, Okogie 13, Covington 12)

Indiana Pacers - New York Knicks 85:92 (11:24, 28:26, 32:22, 14:20)
(Sabonis 25, Turner 12 - Morris 28, Randle 16, Gibson 10)

Orlando Magic - Miami Heat 89:102 (25:28, 24:29, 18:19, 22:26)
(Gordon 24, Vucevic 21, Fournier 12 - Butler 24, Herro 23, Leonard 18)

Cleveland Cavaliers - Golden State Warriors 112:131 (32:31, 27:30, 19:44, 34:26)
(Sexton 23, Porter Jr. 19, Gerland 15 - Robinson III 22, Russell 19, Lee 18)

Washington Wizards - Brooklyn Nets 113:107 (27:36, 32:25, 22:23, 32:23)
(Beal 34, Bryant 17, Thomas 12 - Dinwiddie 26, Harris 22, Temple 17)

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 116:95 (32:19, 27:32, 27:16, 30:28)
(Brown 32, Tatum 25, Smart 16 - Simmons 23, Korkmaz 14, Milton 11, Embiid 11)

Dallas Mavericks - Atlanta Hawks 123:100 (36:26, 26:23, 35:23, 26:28)
(Brunson 27, Finney-Smith 22, Kleber 18 - Collins 26, Heurter 20, Young 12)

San Antonio Spurs - Charlotte Hornets 114:90 (30:28, 20:35, 29:11, 35:16)
(DeRozan 24, Poeltl 17, White 12 - Bridges 25, Zeller 14, Monk 11)

Sacramento Kings - Los Angeles Lakers 113:129 (22:44, 42:37, 25:23, 24:25)
(Fox 24, Hield 22, Giles 16 - Davis 21, Bradley 19, James 15, Caldwell-Pope 15)

Portland Trail Blazers - Utah Jazz 124:107 (33:34, 30:19, 31:30, 30:24)
(Lillard 51, Whiteside 17, Anthony 15 - Mitchell 25, Bogdanovic 22, Conley 22, Clarkson 12)

ZOBACZ WIDEO: Trener największym problemem nowego klubu Krzysztofa Piątka? "W Bayernie piłkarze ustalali taktykę za niego"
Czy Damian Lillard może zostać MVP sezonu zasadniczego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×