Dwight Howard wraca do konkursu wsadów po 10 latach przerwy. Będzie to jego czwarty występ w tym wydarzeniu, "Superman" swoimi popisami elektryzował fanów w latach 2007-2010. Dokładnie w 2009 roku w pamiętnym konkursie pokonał Nate'a Robinsona. Howard znów chciał skraść show, środkowemu Los Angeles Lakers asystować miał sam Kobe Bryant.
- To złamało mi serce - powiedział 34-latek o tragicznej śmierci swojego byłego kolegi z zespołu i jego córki, Gianny. - Planowaliśmy, że Kobe zrobi coś dla mnie podczas konkursu wsadów. Zaakceptował moje zaproszenie i zgodził się mi pomóc - wyznał Dwight Howard po ostatnim meczu Lakers z San Antonio Spurs.
- Myślę o tym codziennie. Wciąż nie mogę uwierzyć. Jestem cały czas w szoku. To boli i jest tak trudne. Nigdy nie sądziłem, że ktoś taki, jak on może zginąć - dodawał środkowy, cytowany przez ESPN.
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"
Kobe Bryant i Dwight Howard występowali razem w zespole z Miasta Aniołów w sezonie 2012/2013. 34-latek darzył "Black Mambę" dużym szacunkiem i cieszył się, że ktoś taki będzie brał udział w jego powrocie do konkursu wsadów. Poinformował o tym nawet zarząd Lakers. - Nie miałem szansy, aby powiedzieć mu, jak bardzo doceniam nasz wspólnie spędzony czas - wyznawał Howard.
Weekend Gwiazd w Chicago potrwa od 14 do 16 lutego. Slam Dunk Contest odbędzie się w sobotę, a oprócz Howarda wezmą w nim udział skrzydłowy Orlando Magic Aaron Gordon, skrzydłowy Miami Heat Derrick Jones Jr. oraz obrońca Milwaukee Bucks Pat Connaughton.
Czytaj także: Ogromna wymiana między czterema zespołami, dwunastu graczy w nowych klubach!
Czytaj także: James Harden rzucił 40 punktów, ale Austin Rivers zabrał mu triple-double