Koronawirus w Polsce został potwierdzony w środę rano. Pierwszy zakażony nim pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. Mężczyzna wrócił niedawno z festiwalu karnawałowego w niemieckim Heisenbergu.
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, po konsultacjach z wojewodą, podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych które zaplanowane są na najbliższe dwa tygodnie.
W tym czasie koszykarski Stelmet Enea BC Zielona Góra miał rozegrać dwa spotkania (11 marca z MKS-em Dąbrowa Górnicza, 16 marca z Polskim Cukrem Toruń).
Problem w tym, że ze względu na bardzo napięty kalendarz, klub ma problem z przełożeniem meczów na inny termin. To praktycznie nierealne, dlatego wszystko wskazuje na to, że te mecze odbędą się bez udziału publiczności.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Po środowym spotkaniu w Radomiu trener Żan Tabak został zapytany przez Jacka Białogłowego, dziennikarza z Radia Zielona Góra, czy ma jakieś obawy związane z powrotem do Zielonej Góry.
- Media mają to do siebie, że bardzo przejaskrawiają sytuacje. Albo jest coś bardzo pozytywnego albo negatywnego. Brakuje neutralności i szarości. W jednej telewizji słyszę jedno, w innej coś innego, a w jeszcze kolejnej kompletnie inną wersję - odpowiedział.
Po chwili dodał: słucham naszych medyków. Zrobimy to, co nam mówią. Jeśli stwierdzą, że mamy nie trenować, to odwołamy zajęcia. Jeśli każą trenować w maskach, to też się do tego zastosujemy.
- Moje odczucia są takie, że nawet przechodząc przez ulicę, możesz zostać potrącony przez samochód i stracić życie. Latamy bardzo często samolotami i tam też może dojść do tragedii. Jesteśmy bardzo często na lotnisku w Moskwie i moim prywatnym zdaniem: tam jest większe niebezpieczeństwo złapanie koronawirusa niż w Zielonej Górze. Ale to tylko moje odczucia - kontynuował.
Stelmet Enea BC Zpokonał w Radomiu tamtejszy HydroTruck 86:74. Dzięki tej wygranej podopieczni Tabaka umocnili się na pozycji lidera tabeli Energa Basket Ligi.
- Przed tym meczem zakładałem dwie kwestie: 100 procent zaangażowania i zwycięstwo. Obie sprawy moim zawodnikom udało się w pełni zrealizować. Jestem usatysfakcjonowany - skomentował na konferencji prasowej.
Jedno z pytań dotyczyło także dużej liczby kilometrów pokonywanych ostatnio przez zielonogórski zespół. Dla Stelmetu było to trzecie spotkanie w ciągu sześciu dni. A już kolejne w sobotę. Podopieczni Tabaka zagrają na wyjeździe w Mińsku. Czy zmęczenie jest odczuwalne?
- Nie ma sensu rozmawiać o rzeczach, na które nie mamy wpływu i ich nie zmienimy - odparł i po chwili dorzucił: to nieważne, z kim gramy, ale ile mamy dni na przygotowanie. Nie mamy czasu na treningi, cały czas podróżujemy, ale zawodnicy stają na wysokości zadania. Robią wszystko, żeby w każdym meczu wyglądać jak najlepiej, mimo że jesteśmy jedynym zespołem polskim, który gra na dwóch frontach.
Czytaj także:
Kolejny popis Michała Michalaka. To najlepszy strzelec EBL. Polak celuje w wyjazd za granicę
EBL. Stelmet rozgromił Anwil w dwumeczu. Co to oznacza?