Rudy Gobert był pierwszym zarażonym zawodnikiem w NBA. Środkowy Utah Jazz poddał się badaniom przed meczem z zespołem Oklahoma City Thunder i 12 marca otrzymał pozytywne wyniki, potwierdzające obecność w jego organizmie wirusa SARS-CoV-2.
Francuz dokładnie 19 dni po tym, jak dowiedział się, że jest chory na COVID-19, wrócił do ćwiczeń. Gobert we wtorek opublikował na swoim Instagramie zdjęcia i film wideo, sugerujący odbycie treningu bokserskiego.
27-latek uporał się z koronawirusem, o czym 27 marca oficjalnie poinformował jego klub. Wyzdrowiał również inny reprezentant Utah Jazz, Donovan Mitchell. Środkowy do czasu przechodził chorobę bezobjawowo, ale w pewnym momencie stracił węch i smak. Finalnie wszytko zakończyło się dobrze, bo "pacjent zero" jest już pełni zdrowy. Świadczy też o tym jego ostatnia relacja z treningu, Francuz się nie oszczędzał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa
W przypadku Goberta można mówić o ironii losu. Od początku lekceważył on możliwość zarażenia koronawirusem. Koszykarz klubu z Salt Lake City podczas konferencji prasowej zaczął ostentacyjnie dotykać mikrofonu i telefonów, które go nagrywały. Tak zareagował na pytanie o wirusa. Dwa dni później okazało się, że jest zarażony.
Bagatelizował problem pandemii, za co później przepraszał, a później w szczytnym celu przekazał również pół miliona dolarów na walkę z COVID-19. "Przeżyłem tyle emocji, odkąd poznałem diagnozę. Głównie to był strach, lęk i zakłopotanie. Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest to, że chciałbym publicznie przeprosić ludzi, których mogłem narazić na niebezpieczeństwo. Wtedy nie miałem pojęcia, że się zarażę. Byłem nieostrożny i nie usprawiedliwiam się" - pisał na Instagramie.
Pierwsza fala zarażonych zawodników NBA wraca do siebie, co może napawać optymizmem. Ale kiedy sezon 2019/2020 na parkietach najlepszej ligi świata zostanie wznowiony? Tego nie wie jeszcze nikt.
Czytaj także: Gracze Los Angeles Lakers po dwóch tygodniach nie mają żadnych objawów koronawirusa
Legenda NBA chce powiedzieć pas. Pau Gasol rozważa przejście na emeryturę