EBL. Kiedyś grał w Turowie, teraz pokieruje karierą Łączyńskiego. Cel: gra za granicą

Gorjan Radjonić od niedawna kieruje karierą Kamila Łączyńskiego. Przedstawiciel agencji BDA Sports wychwala reprezentanta Polski i zapowiada, że zrobi wszystko, żeby znaleźć mu pracę za granicą. - Tak się umówiliśmy - mówi nam Serb.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Kamil Łączyński Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Kamil Łączyński
Starsi kibice mogą kojarzyć Gorjana Radonjicia z gry w PGE Turowie Zgorzelec. Było to w sezonie 2008/2009. Wystąpił w 14 spotkaniach PLK, w których średnio notował 6,4 punktu i 1,9 zbiórki. Turów doszedł wtedy do finału, ale w nim musiał uznać wyższość wielkiego Asseco Prokomu Sopot.

- Sezon w Zgorzelcu wspominam fantastycznie. To był jeden z moich najlepszych sezonów, biorąc pod uwagę: życia, ludzi w klubie, kolegów z drużyny, trenerów. Szkoda, że nie zdobywaliśmy tytułu, ale wszystko inne było fantastyczne - wspomina Radonjić w rozmowie z WP SportoweFakty.

Po Turowie Radonjić grał jeszcze w czterech klubach, kończąc karierę we Francji. Później zajął się menedżerką, jest przedstawicielem dużej agencji BDA Sports. Serb niedawno na Twitterze pochwalił się podpisaniem umowy z Kamilem Łączyńskim. Dlaczego zdecydował się na taki krok?

ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"

- Kamil jest jednym z najlepszych rozgrywających w Polsce, miał świetny sezon w Śląsku, jest reprezentantem Polski. Czy to nie wystarczające powody do tego, żeby zainteresować się współpracą z takim zawodnikiem? - uśmiecha się Serb.

Obaj mają ustalone bardzo konkretne warunki współpracy: Radonjić ma pomóc Łączyńskiemu znaleźć klub za granicą. Polak na "polskim podwórku" będzie szukał sobie klubu na własną rękę. Warto odnotować, że Serb ma świetne relacje we Francji i być może to właśnie tam należy upatrywać nowego pracodawcy polskiego rozgrywającego. Jednak - jak udało nam się ustalić - kilkanaście dni na stole Łączyńskiemu pojawiło się zapytanie z innego kraju z Europy Zachodniej.

- Zobaczymy, co przyniosą nam kolejne tygodnie. Naszym głównym celem jest sprawdzenie, jak rynek zagraniczny reaguje na jego nazwisko. Kamila śledzę już od kilku lat, bo uważnie obserwuje wydarzenia w PLK. Miał dobre sezony, ale ten ostatni był jego najlepszy w karierze. Czy wiesz, że miał jeden z najlepszych wskaźników asyst do strat? - mówi nam Radonjić.

- Po rozstaniu z agencją Altisport nie planowałem się z nikim związywać. Umowa z agencją BDA jest jednak inna niż te, które zawierałem do tej pory i to właśnie te detale przekonały mnie do związania się z nimi. Nie mogę jednak tych szczegółów zdradzić. Liczę, że pojawi się szansa wyjazdu. W kraju sprawy kontraktowe chcę załatwiać sam - zdradza z kolei Łączyński.

Łączyński z Anwilem Włocławek zdobył dwa złote medale, a w sezonie 2017/2018 był MVP serii finałowej. Ostatnio występował w Śląsku Wrocław. Statystycznie był to jego najlepszy sezon w karierze (10,3 punktu i 6,4 asyst na mecz).


Zobacz także:
EBL. Polska pionierem w Europie, ale czy to dobrze? Mam spore wątpliwości (komentarz)
Prezes Radosław Piesiewicz odsłania karty. Tak będzie wyglądał nowy sezon w EBL! (wywiad)
EBL. Grzegorz Surmacz odpowiada: Klub oskarża mnie o brak profesjonalizmu, a sam wyrzucił mnie po poważnej kontuzji
EBL. Igor Milicić: Brak empatii zamiast pokory (wywiad)

Gdzie Kamil Łączyński zagra w sezonie 2020/2021?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×