- Nie mogę oddychać - powtarzał policjantom powalony na ziemię George Floyd. Ci jednak nadal dociskali ciemnoskórego mężczyznę do ziemi. Jeden z policjantów kolanem przygniatał szyję 46-letniego mężczyzny.
Interwencja w Minneapolis (miała miejsce w poniedziałek, 25 maja) doprowadziła do śmierci Floyda. W USA zawrzało.
Oburzenia tą sprawą nie kryje wiele znanych postaci ze świata sportu, m.in. z NBA. "To morderstwo" - napisał trener Golden State Warriors Steve Kerr. "Błagał o pomoc, ale został zignorowany. To mówi samo za siebie, że jego czarne życie nie miało znaczenia. George nie był człowiekiem dla tego policjanta, który powoli i celowo odbierał mu życie" - dodał Stephen Curry.
Głos w dyskusji zabrał także Marcin Gortat. "Mam nadzieję, że tych czterech gliniarzy dostanie przynajmniej 20 lat więzienia za zamordowanie George'a Floyda. Spoczywaj w pokoju G!" - napisał Gortat na Twitterze.
I hope these 4 cops will get 20 years jail at least for murdering George Floyd. RIP G!
— Marcin Gortat(@MGortat) May 28, 2020
Policjanci, którzy brali udział w interwencji, zostali wydaleni ze służby. FBI wszczęło postępowanie w tej sprawie.
Czytaj także: NBA. New York Knicks szukają trenera. Na radarze Tom Thibodeau i Kenny Atkinson
Czytaj także: Chris Wright. Fruwający nad koszem. Grał w Polsce, kiedyś wykonał siedem wsadów w jednym meczu NBA (WYWIAD)