Już od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 Los Angeles Lakers uznawani byli za jednych z głównych faworytów do zdobycia tytułu w tych właśnie rozgrywkach. W marcu, z powodu pandemii koronawirusa, zostały one zawieszone, jednak już wiadomo, że koszykarze do rywalizacji powrócą 30 lipca.
Obok LeBrona Jamesa największą gwiazdą Jeziorowców jest Anthony Davis, który wraz z "Królem" ma sprawić, że LAL po 10 latach ponownie wrócą na tron w NBA. Podkoszowy uważa, że przerwa może zwiększyć szanse jego drużyny na mistrzostwo.
- Jestem zdania, że dzięki tej przymusowej przerwie nasze perspektywy na tytuł są obecnie dużo większe, ponieważ wszyscy jesteśmy teraz dużo bardziej wypoczęci i gotowi do powrotu na parkiet - stwierdził 27-letni koszykarz. Wiadomo jednak doskonale, że nie tylko Lakers pauzowali, w związku z czym inne zespoły także wrócą do rywalizacji w pełni sił. Davis zwrócił jednak uwagę na inny aspekt, dotyczący konkretnie jego samego.
ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"
- To był dla mnie dobry okres, bowiem miałem możliwość wyleczyć pewne przewlekłe urazy, które w jakiś sposób dokuczały mi już od dłuższego czasu. Dzięki temu powróciłem do najlepszej wersji siebie. Czuję się w 100 procentach zdrowy i gotowy do restartu rozgrywek - zaznaczył Davis, który opuścił w zawieszonym obecnie sezonie osiem spotkań. Powodem były m.in. urazy ramienia, łokcia i kości ogonowej.
W swojej dotychczasowej karierze na parkietach NBA, podkoszowy jeszcze nigdy nie wystąpił we wszystkich meczach fazy zasadniczej w danym sezonie. Zawsze na przeszkodzie stawały mu większe bądź też mniejsze kontuzje. W pełni zdrowy jest jednak jednym z najlepszych graczy nie tylko na swojej pozycji, ale i w całej lidze. Do momentu pauzy notował średnio po 26,7 punktu, 9,4 zbiórki, 3,1 asysty oraz 2,4 bloku.
Czytaj także:
NBA. Indiana Pacers osłabieni w Orlando. Victor Oladipo rezygnuje z gry >>
NBA. Milwaukee Bucks zawieszają treningi. Potrenują razem dopiero w Orlando >>
Czy LA Lakers zdobędą mistrzostwo NBA w sezonie 2019/20? 
