Najpierw Garrett Nevels, teraz Elijah Stewart - gdy dodamy do tego wcześniej zakontraktowanego Strahinję Jovanovicia - WKS Śląsk Wrocław skompletował właśnie swój obwód.
Stewart, który w tym roku obchodzić będzie 25. urodziny, powinien być niezwykle ważną postacią w talii trenera Olivera Vidina. To solidny łowca punktów, który potrafi zagrać efektownie.
Minione rozgrywki spędził w Finlandii, gdzie w drużynie Helsinki Seagulls był jednym z liderów - notował tam 18 punktów i 5,2 zbiórki na mecz. Miał niemal 40 procent skuteczności w rzutach z dystansu i 84 z linii rzutów wolnych.
Mierzący 196 centymetrów gracz w 2018 roku zgłosił się do draftu NBA, ale nie został wybrany. Potem zaliczył epizod w Lidze Letniej reprezentując Indianę Pacers, a następnie wylądował w G League, gdzie zaliczył aż trzy kluby!
Śląsk znalazł zatem zastępców dla Devoe Josepha i Torina Dorna. W buty tego pierwszego wejdzie Nevels, tego drugiego właśnie Stewart. W kadrze Śląska mamy też m.in. Michała Gabińskiego i Aleksandra Dziewę.
Co dalej? We Wrocławiu do składu włączono też młodych graczy, ale z pewnością potrzeba jeszcze zawodnika, który mógłby zastąpić Mathieu Wojciechowskiego oraz gracza pod kosz.
Zobacz także:
Start i Anwil poznali rywali. Wyboista droga włocławian do fazy grupowej
Hit transferowy w EBL: Karol Gruszecki zagra w Treflu Sopot
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny samobój z polskiej ligi