Marek Zywert wraca na parkiet. "Dziś jestem na to gotowy"

Newspix / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: zawodnicy AZS Koszalin
Newspix / Wojciech Figurski / Na zdjęciu: zawodnicy AZS Koszalin

Marek Zywert po ponad dwunastu miesiącach przerwy wraca do gry. - Rok przerwy od koszykówki to zdecydowanie za długo - przyznaje 24 letni koszykarz, który sezon 2020/21 spędzi w drugoligowym zespole.

Ostatni raz wybiegł na parkiet w sezonie 2018/19, na niespełna miesiąc przed końcem sezonu - to wtedy ponownie zerwał więzadła krzyżowe, a tuż po tym, AZS Koszalin ogłosił bankructwo i zniknął z koszykarskiej mapy.

- Nie, nie twierdzę, że koszykówka zmarnowała mi życie - ale poświęcenie się sportowi i moja skłonność (jak niektórzy twierdzą) do przynoszenia pecha finansowego kolejnym klubom, sprawiają, że muszę pomyśleć w szerszym kontekście także o swoim życiu prywatnym i ustalić priorytety. Jeżeli uda mi się je pogodzić, być może jeszcze zobaczymy się na boisku. Dziś niczego nie przesądzam - mówił wówczas 24-latek (czytaj więcej), który w przeszłości grał także dla Sokoła Łańcut, Czarnych Słupsk, czy klubu z Zielonej Góry.

Ponad 12 miesięcy później

Po roku przerwy zdecydował, że powróci do gry, zakładając koszulkę drugoligowego Sokoła Międzychód.

- Sądzę, że rok przerwy od koszykówki to zdecydowanie za długo. Nie da się codziennie patrzeć na trenujące dzieciaki i ich radość z gry, jaką im sprawia. Psychicznie oraz fizycznie uważam, że jestem gotowy na powrót na parkiet - przyznaje pochodzący z Sierakowa Marek Zywert.

- Decydując się na grę w Międzychodzie, przede wszystkim zależało mi na odległości, jaką muszę pokonywać, bo będę łączył sport z pracą. Kolejnym powodem jest znajomość z trenerem Chodkiewiczem i wieloma zawodnikami z zespołu. Wiem, że będzie to ekipa z aspiracjami i fajną atmosferą - wylicza, dodając: - W tym sezonie moim podstawowym celem jest dotrwać "bezobjawowo" do jego końca. A co potem? Zobaczymy.

Zobacz także: Grzegorz Grochowski i jego droga do Dzików Warszawa. "Miałem myśli, aby dać sobie spokój z koszykówką" [WYWIAD]
Z parkietu do studia tatuażu. Jakub Fiszer: Zacząłem inaczej odbierać koszykówkę [WYWIAD]
Rafał Glapiński schodzi z parkietu. "Nie chciałbym żyć z kimś takim jak ja" [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: Co z transferem reprezentanta Polski? "Zawsze zmieniałem klub z dobrym momencie"

Komentarze (2)
avatar
Twardy123
22.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wbijaj do Torunia 
avatar
dygresja
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wydaje się, że Mateusz Zębski, pisząc swoją historię po kontuzjach, wytyczył dla Ciebie, Marku, odpowiednią ścieżkę. Trzymam kciuki za wszystkie Twoje kroki na tej drodze :)!