To ma być sezon Łukasza Kolendy. 21-latek, który przez wielu jest określany najlepszym zawodnikiem młodego pokolenia, będzie odpowiedzialny za organizację gry w Treflu Sopot.
- Bez wątpienia to jeden z najbardziej perspektywicznych koszykarzy, nie tylko w Polsce. Jego talent pozwala myśleć o grze w silnych europejskich klubach, a być może, nawet za oceanem - mówi Marcin Stefański.
Trener Trefla powierza mu rolę pierwszego rozgrywającego zespołu, który ma wielkie plany - po cichu mówi się w Sopocie o "pierwszej czwórce". Do Trefla trafiło dwóch kadrowiczów: Gruszecki i Olejniczak, a także TJ Haws, absolwent uczelni Brighama.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"
"Nie ma presji, to będzie test"
- Chcę ten ostatni rok kontraktu zakończyć z przytupem. Jestem w Treflu już od dłuższego czasu, a nie miałem jeszcze okazji zasmakować gry w play-off. Czas najwyższy! - uśmiecha się Kolenda, który już teraz wysyła sygnał: "jestem gotowy do sezonu".
W środowym sparingu z Asseco Arką Gdynia wypadł znakomicie. 21-latek był najlepszym graczem Trefla, zdobył 27 punktów i poprowadził drużynę do zwycięstwa 93:83. Kolenda nie ukrywa, że czekał na ten moment, gdy klub na niego mocniej postawi. To go napędziło do jeszcze cięższej pracy na treningach.
- Dostałem informację od trenera Stefańskiego, że będę pierwszym rozgrywającym Trefla Sopot. Nie ukrywam, że byłem po tej rozmowie bardzo zadowolony, czekałem na ten moment - mówi Kolenda, który w nowej roli czuje się swobodnie. Nie odczuwa z tego powodu żadnej presji.
- To będzie dobry sprawdzian, czy jestem w stanie poprowadzić drużynę na takim poziomie. Czy czuję presję z tego powodu? Nie, bardzo spokojnie do tego podchodzę - deklaruje.
Niemcy go chcieli
Przed miesiącem informowaliśmy, że dalsza gra Kolendy w Treflu wcale nie była taka pewna. Zawodnikiem zainteresował się bowiem MBC Mitteldeutscher. Trwały zaawansowane rozmowy między klubami, Niemcy zaoferowali konkretne pieniądze za wykup kontraktu 21-letniego koszykarza Trefla.
Było to kilkadziesiąt tysięcy euro (około 20-30), co ostatecznie okazało się za mało dla sopockiego klubu, który mocno wierzy w umiejętności i rozwój Kolendy.
- Byłem otwarty na zmianę klubu. Dałem agentowi sygnał, żeby sprawdził różne opcje na rynku zagranicznym. Z niemieckim klubem były prowadzone zaawansowane rozmowy - przyznaje.
Kolenda nie ukrywa, że gra poza Polską jest jego priorytetem, ale na ten moment w 100 procentach jest skupiony na występach w Treflu Sopot. Ma konkretną misję do zrealizowania. - Cieszę się, że zostałem w Sopocie. Chcę w końcu zagrać z zespołem w fazie play-off - komentuje.
Dotychczas 21-letni rozgrywający zagrał w żółto-czarnych barwach 89 spotkań ligowych, w których zanotował 626 punktów i 202 asysty. Ostatnie rozgrywki zakończył ze średnimi statystykami na poziomie 8,7 punktu i 2,5 asysty.
Zobacz także:
Miał bilety, ale... nie wsiadł do samolotu. W klubie są na niego wściekli. Xavier Moon nie zagra w PLK
PLK w czasie pandemii. Koronawirus wywrócił wszystko. Jedni sparują, inni... budują składy
EBL. Jakub Schenk o odejściu z Torunia, cięciach w umowie i transferze do Szczecina [WYWIAD]