Liga Mistrzów. Anwil Włocławek mocno osłabiony w walce o fazę grupową

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Moore i Bussey
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Moore i Bussey

Bez Ivana Almeidy i McKenziego Moore'a zespół Anwilu Włocławek udał się do Nikozji, gdzie powalczy w eliminacjach Basketball Champions League. Polski zespół musi ograć dwóch rywali, by zakwalifikować się do fazy grupowej.

Bardzo trudne zadanie przed ekipą Dejana Mihevca. Słoweński szkoleniowiec nie będzie mógł bowiem skorzystać w meczach eliminacji Basketball Champions League z Ivana Almeidy i McKenziego Moore'a. To zmniejsza szanse zespołu na awans do fazy grupowej.

Kabwerdeńczyk nie weźmie udziału w turnieju kwalifikacyjnym na Cyprze z uwagi na to, że termin rejestracji składów minął jakiś czas temu. "Pomimo oficjalnej prośby klubu w tej sprawie, FIBA pozostała nieugięta" - informował klub z Włocławka.

Moore'a zabraknie z powodów zdrowotnych. Koszykarz kończy właśnie rehabilitację stawu skokowego, którą w ostatnich dniach przechodził w Atenach. Teraz Amerykanin będzie pracował indywidualnie pod okiem Huberta Śledzińskiego. Za kilka dni ma dołączyć do zajęć z drużyną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną

Brak Moore'a oznacza, że Słoweniec Mihevc na Cyprze będzie dysponował tylko jednym nominalnym rozgrywającym: Deishuanem Bookerem. Amerykaninowi na tej pozycji pomogą Andrzej Pluta i Tre Bussey, choć obaj w ostatnim spotkaniu z GTK Gliwice łącznie na parkiecie spędzili zaledwie sześć minut.

W Nikozji trzykrotni mistrzowie Polski 23 września zamierzą się z Belfius Mons-Hainaut (początek 19:30). W przypadku zwycięstwa, finałowe spotkanie - ze zwycięzcą meczu Hapoel - Bakken - odbędzie się dwa dni później (25.09). W związku z obowiązującymi obostrzeniami na Cyprze, starcia odbędą się bez udziału publiczności.

BCL nie będzie pokazywała meczów na YouTube. Zrobi to organizator bańki na Cyprze, a więc m.in. cypryjska federacja koszykówki. Transmisje będą płatne. Pojedynczy mecz kosztuje 10 euro.

Zobacz także:
EBL. Kiedyś strefy Milicicia, teraz rządzi obrona Tabaka. Stelmet Enea BC demoluje rywali
NBA. Marcin Gortat: Nie byłoby bojkotu, gdyby w USA byli odpowiedni rządzący
EBL. Kamil Łączyński: Mocno zszedłem z ceny. Nie porzuciłem marzeń o grze za granicą [WYWIAD]

Komentarze (6)
avatar
wiechoo
23.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dwie gwiazdy nie zagrają to powołajcie trzecia ;anwilek89 
avatar
Tańczący z łopatą
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Już włocławscy krętacze tradycyjnie kombinują. Można to można, nie można to nie można. Myślą, że przed nimi wszyscy będą się kłaniać. Żałosne. Wystarczy, że to bydło na trybunach i te marne int Czytaj całość
as78
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
McM zrobił sobie kurort wypoczynkowy. Miał być gotowy na eliminacje a tymczasem..... Jak najszybciej pozbyć się tej gwiazdki, 5:00 dwie godzinki biegi wokół OSiR powtórka 11:00 etc 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ponad 40 złotych za YouTubowy kicz, śmiechu warte. Chyba nawet kibice Anwilu nie będą chcieli oglądać jak ich klub przegrywa i odpada z Ligi Mistrzów.