Transfery. EBL. M.J. Rhett opuścił GTK Gliwice i wzmocnił lokalnego rywala

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: M.J. Rhett
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: M.J. Rhett

MKS Dąbrowa Górnicza znalazł nowego podkoszowego. Został nim M.J. Rhett, który sezon rozpoczął w GTK Gliwice. Już jednak od dłuższego czasu zanosiło się na to, że zawodnik ten opuści ekipę prowadzoną przez Matthiasa Zollnera.

Kontuzja Sachy Killeya-Jonesa sprawiła, że MKS musiał szukać zastępstwa. Na początku poszukiwań nikt nie przypuszczał, że nowy gracz jest tuż "za miedzą".

Jako że w Gliwicach Matthias Zollner, trener GTK Gliwice, od dłuższego już czasu szukał możliwości pozbycia się M.J. Rhetta, obie strony miały interes do zrobienia - i finalnie tak też się stało.

28-letni Amerykanin (ma też paszport Dominikany) w obecnych rozgrywkach rozegrał dla GTK 10 meczów - notował w nich średnio 11,8 punktu i 7,6 zbiórki. Trafiał solidne 57 procent rzutów z gry. Potrafił też przymierzyć z dystansu (4/6 w całym sezonie).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Rhett trenerowi MKS-u Alessandro Magro mógł "wpaść w oko" podczas przedsezonowych sparingów z GTK - w jednym z nich otarł się o triple-double notując 13 punktów, 14 zbiórek i 9 asyst. Potem jednak zawodnik borykał się z poważnym problemem, gdy podczas przygotowania posiłku poparzył obie dłonie, przez co opuścił początek sezonu w Energa Basket Lidze.

Aktualnie w MKS-ie trwa wyścig z czasem, żeby dopełnić wszelkich formalności związanych z transferem, zgłoszeniem do rozgrywek i wyrobieniem licencji. Czasu jest mało, bo już w czwartek dąbrowianie zagrają w Gdyni z tamtejszą Asseco Arką.

Ciekawostką jest natomiast fakt, że w niedzielę w Gliwicach dojdzie do pojedynku GTK - MKS. W tym meczu Rhett jednak nie zagra. Taką "dżentelmeńską" umowę zawarły ze sobą obie zainteresowane strony.

Zobacz także:
Kredyty, rodzina, agenci. Jakub Garbacz opowiada o drodze na szczyt
Zła inauguracja VBW Arki Gdynia. Potężny cios na starcie drugiej połowy

Źródło artykułu: