Janessa Jeffery poślizgnęła się podczas meczu Basketu 25 Bydgoszcz w Gdyni z GTK Arką. Sytuacja od początku nie była ciekawa, bowiem jej kolano szybko spuchło.
Badania niestety potwierdziły najgorszą możliwą opcję - zerwane więzadło krzyżowe. Oznacza to tyle, że amerykańskiej rzucającej w tym sezonie w Energa Basket Lidze Kobiet już nie zobaczymy.
To wielkie osłabienie dla bydgoskiego zespołu. 29-letnia zawodniczka była kluczową postacią w rotacji trenera Piotra Kulpekszy. Wystarczy spojrzeć w jej statystyki, średnio 15,1 punktu, 5,7 zbiórki, 3,6 asysty i 2,2 przechwytu na mecz. Trafiała 42 procent rzutów z dystansu.
Szkoleniowiec bydgoskiego zespołu oczekiwał na powrót Angeliki Stankiewicz, żeby w końcu mieć do dyspozycji kompletny skład. Takiej "niespodzianki" nie brał jednak pod uwagę. Strata jest tym większa, że okienko transferowe już się zamknęło.
- Angelika już z nami trenuje, choć nie wróciła jeszcze do swojej pełnej dyspozycji. Myślę, że w tej sytuacji będzie musiała pojawić się na boisku w najbliższym meczu z AZS Poznań. Ona sama pali się do gry i bardzo chce pomóc drużynie - komentuje aktualną sytuację w klubie trener Kulpeksza (za oficjalnym komunikatem klubowym).
Basket 25 z bilansem 10 zwycięstw i 3 porażek zajmuje aktualnie 5. miejsce w ligowej tabeli. Kolejny mecz bydgoszczanki rozegrają w piątek, kiedy to we własnej hali zmierzą się z Enea AZS-em Poznań.
Fatalne wieści z Bydgoszczy, Janessa Jeffery zerwała więzadła, koniec sezonu. Wielka strata dla Basketu 25#eblk
— Krzysiek Kaczmarczyk (@k_kaczmarczyk_) January 28, 2021
Zobacz także:
Megan Gustafson rozbiła Energę, łatwa wygrana PSI Enea w Toruniu
"Smith nas pociągnął, ale on to potrafi". Tak Arged BMSlam Stal wygrała pierwszy mecz w FIBA Europe Cup
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pokazała się w sukni ślubnej. Na usta ciśnie się jedno słowo!