Krzysztof Szaradowski, dziennikarz i komentator: Anwil zgubiły nerwowe ruchy. Czas na spokój [WYWIAD]

zakontraktować moim zdaniem ,, emerytów " i ,, przebierańców " , którzy albo to ukrywali niezaleczone kontuzje , albo byli już tak wypaleni ze obchodziła ich juz tylko kasa na koncie , a nie gra , walka , zaangażowanie i wysiłek dla klubu . Dodatkowo uważam że Milicic był w Anwilu człowiekiem orkiestrą i robił w klubie całą , a i nie raz mysle że nie swoją robotę .. Moim zdaniem do dla niego i znając jego oddanie , ambicje , umiejetnosci i haryzmę , przychodzili i zostawali tu znakomici zawodnicy !! To za ,, panowania " Igora zdobylismy najwięcej tytułów , pucharów i w miarę pokazywalismy się w Europie !! Z chwilą gdy zabrakło na niego kasy , Igor odszedł , i wszystko zaczeło popadać w ruinę ! Skończyło się tym ze potracilismy wszystko co wcześniej zdobyliśmy , o mało nie spadliśmy z EBL , a i w Europie nie pokazalismy niczego .. Uważam ze łatwo było rzadzić w klubie i wypinać piersi po medale gdy w klubie był świetny trener , i zawodnicy , i były też tego wyniki ..Kiedy bez nich trzeba było budować zespół samemu to , dopiero wówczas okazało się kto i co potrafi i gdzie nas to zaprowadzi ..No i zaprowadziło !! Nie chodzi mi tu o pręgież czy ukrzyżowanie winnych , bo błedów nie popełnia tylko ten co nic nie robi , ale moja i pewnie wielu naszych kibiców jest teraz troska o to , by ta sytuacja nauczyla nas szacunku do trenera i zawodników i by WYCZYN z obecnego sezonu więcej się nie powtórzył ..