Reprezentacja Polski jest ósmą ekipą świata, jednak organizacyjnie momentami wygląda jak drużyna z kompletnych nizin. Na kilka dni przed najważniejszymi meczami, Biało-Czerwoni lekką ręką rezygnują z najlepszego koszykarza Polski.
Jak poinformował w piątek związek, reprezentacja Polski będzie przygotowywała się do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 bez Adama Waczyńskiego.
W uzasadnieniu czytamy, że Waczyński w czwartek wieczorem odbył rozmowę z trenerem Mike'm Taylorem, podczas której wyraził swoje niezadowolenie ze sposobu, w jaki został dokonany wybór kapitana reprezentacji Polski. W piątek informowaliśmy, że został nim Mateusz Ponitka (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"
Gdy dzień później Waczyński ochłonął i zmienił zdanie, Taylor postanowił, dbając o odpowiednie przygotowanie drużyny, że Adam Waczyński opuści zgrupowanie w Gliwicach.
Trudno jednak racjonalnie wytłumaczyć decyzję o rezygnacji z najlepszego zawodnika w kadrze. Konflikt pomiędzy Waczyńskim a prezesem Radosławem Piesiewiczem nie jest tajemnicą, jednak wszystko wskazywało na zawieszenie broni. Nic bardziej mylnego.
Od 29 czerwca do 4 lipca Biało-Czerwoni będą walczyć w Kownie o awans na igrzyska olimpijskie. Rywalami w grupie Słowenia i Angola. Dwie najlepsze drużyny zagrają potem o jedno premiowane awansem miejsce z Litwą, Koreą lub Wenezuelą.
Zobacz także: Transferowa bomba odpalona! D.J. Shelton wraca do gry i EBL!