Intrygujący transfer w PLK. MKS nie chciał, Twarde Pierniki kontraktują

Twarde Pierniki ogłosiły pozyskanie czwartego obcokrajowca. To 26-letni Andre Spight, który był... o krok od podpisania umowy z MKS-em, ale klub w ostatnim momencie się wycofał. W Toruniu go chcą.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Andre Spight Getty Images / Na zdjęciu: Andre Spight
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się nieoficjalne informacje, że 26-letni Andre Spight może wylądować w Energa Basket Lidze. Amerykanin, który ma także paszport Armenii, był - według informacji WP SportoweFakty - o krok od podpisania umowy z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Zawodnik podobno nawet odesłał podpisany kontrakt, ale klub na samym finiszu wycofał się. Ustaliliśmy, że przedstawiciele MKS-u otrzymali niekorzystne opinie na temat samego zawodnika - dotyczyły głównie względów sportowych.

W MKS-ie nie chcą za bardzo mówić o 26-latku. Potwierdzają jedynie, że transfer był bardzo blisko finalizacji, ale na ostatniej prostej pojawiły się informacje, które wykluczyły możliwość jego zakontraktowania. A Spight... wylądował ostatecznie w Toruniu.

Jak? Dlaczego? Dowiedzieliśmy się, że Twarde Pierniki miały dwie opcje na tej pozycji. Pierwszy na liście zawodnik nie zaakceptował warunków torunian, więc klub sięgnął po drugą opcję. Nim był właśnie 26-letni Spight.

Dowiedzieliśmy się także, że przedstawiciele Twardych Pierników kontaktowali się z MKS-em w sprawie Spighta. Dąbrowianie przekazali wszystkie pozyskane wcześniej informacje. W Toruniu - po przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" - uznali, że widzą go w składzie, zwłaszcza że zawodnik nie jest z wysokiego pułapu finansowego. A jego wcześniejsze dokonania sportowe pozwalają wierzyć, że ten transfer może wypalić na poziomie PLK.

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

26-latek, który najlepiej czuje się w roli rzucającego obrońcy, karierę na Starym Kontynencie zaczynał w Finlandii (sezon 2018/2019), w zespole Helsinki Seagulls notował ponad 21 punktów, co zaowocowało transferem do ligi tureckiej. W ekipie Istanbul BBSK już tak dobrze mu się nie wiodło (5,7 pkt). Sezon 2019/2020 spędził na zapleczu francuskiej ekstraklasy. W barwach Rouen notował 17,9 pkt, był jednym z najlepszych strzelców w rozgrywkach. Ostatnio grał w II lidze hiszpańskiej. Dla Ourense rzucał średnio 13.4 pkt.

- Jestem szczęśliwy, że będę częścią drużyny z Torunia i nie mogę doczekać się grania przed toruńską publicznością - mówi Amerykanin (za twardepierniki.pl), który ma za sobą także występy w reprezentacji Armenii. W przeszłości też grał w Lidze Letniej w barwach Denver Nuggets. Podpisał roczną umowę w Toruniu.

Spight to czwarty obcokrajowiec w zespole Twardych Pierników. Wcześniej zatrudniono trzech obcokrajowców (James Eads III, Trevor Thompson i Maurice Watson) i Polaków (Michał Kołodziej, Szymon Janczak). Na dniach rozstrzygnie się także przyszłość Wojciecha Czerlonko.

Ważne kontrakty: Michał Samsonowicz, Maurice Watson (Budo Gemlik), James Eads (liga rumuńska), Andre Spight (II liga hiszpańska), Bartosz Diduszko, Michał Kołodziej (Asseco Arka Gdynia), Aaron Cel, Szymon Janczak (AZS UMK Toruń), Trevor Thompson (Kangoeroes Basket Mechelen)





Zobacz także:
Trener beniaminka PLK odkrywa karty. Cesnauskis mówi o budowie składu i wkurzonej żonie [WYWIAD]
"Nie jest typem gwiazdora", "nie musi nic udowadniać". Grecy mówią nam o wielkim transferze do PLK
Miał ponad 20 kg nadwagi! Szokujące kulisy przyjazdu gwiazdy do PLK
Znany duet wraca do Polski! Jeden na duży plus, drugi niewiadomą?

Czy podoba ci się konstrukcja budowy składu Twardych Pierników Toruń?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×