Już nikt nie odbierze im zwycięstwa! Polski klub może świętować spory sukces

Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Dariusz Wyka
Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Dariusz Wyka

Kolejny sukces Legii Warszawa w FIBA Europe Cup stał się faktem. Co ciekawe w tym wypadku dokonał się on nawet pomimo faktu, że... stołeczny zespół nie rozgrywał swojego meczu!

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego swój mecz w piątej serii rozegrają dopiero w środę, kiedy to na Węgrzech zmierzą się z Szolnoki Olajbanyasz.

Wyjeżdżając na to spotkanie plan był jeden - zwycięstwo, które pieczętowało pierwsze miejsce w grupie (wcześniej Legia zapewniał sobie już awans do najlepszej szesnastki).

Okazuje się jednak, że bez względu na wynik środowego spotkania z Szolnoki koszykarze Legii Warszawa już są pewnie tego, że z fotelu lidera nikt ich nie zrzuci.

ZOBACZ WIDEO Szef polskiego żużla krytykuje regulamin SON. Trener kadry ma wątpliwości

Dlaczego? Wszystko za sprawą wtorkowego spotkania, w którym CSM CSU Oradea pokonała we własnej hali FC Porto 67:58. Przy takim rozstrzygnięciu pewne jest bowiem, że już nikt nie może wyprzedzić Legii.

Na awans koszykarze ze stolicy Polski pracowali ciężko w pierwszych czterech kolejkach, gdzie zanotowali komplet zwycięstw. Teraz, już na spokojnie, mogą czekać na rozwój wydarzeń w pozostałych grupach oraz to, z kim zmierzy się w kolejnej fazie.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. Legia Warszawa 6 12 6 0 462 410
2. CSM CSU Oradea 6 9 3 3 417 412
3. FC Porto 6 8 2 4 415 432
4. Szolnoki Olajbanyasz 6 7 1 5 411 451

Zobacz także:
Szokujący obrazek w polskiej lidze
GTK szuka rozwiązań. Po dramacie z mistrzem sięgają po starego znajomego

Źródło artykułu: