"PLK mnie zaskoczyła". Mistrz Europy wychwala polskiego rozgrywającego
Transfer Słoweńca, Zigi Dimca, do Anwilu Włocławek wywołał spore poruszenie w środowisku. Mistrz Europy szybko dopasował się do warunków panujących w polskiej lidze, choć - jak przyznaje - ta go nieco zaskoczyła.
Słoweniec, mistrz Europy, gracz z dużym doświadczeniem, wniósł sporo jakości do gry Anwilu, robi właśnie to, czego nie był w stanie wykonać poprzedni center Kavell Bigby-Williams (rozwiązano z nim umowę).
- To jest ta jakość, którą szukaliśmy na rynku transferowym. Od momentu jego transferu ani razu nie przegraliśmy zbiórki. Ziga dokładnie wie, co ma robić w strefie podkoszowej - chwali go Frasunkiewicz.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały światSłoweniec szybko dopasował się do warunków panujących w polskiej lidze, choć - jak przyznaje - ta go nieco zaskoczyła. 28-latek średnio notuje 11 punktów i 5,8 zbiórki. Ale środkowy robi też dużo rzeczy, których nie widać w statystykach - np. twarde zasłony, po których strzelcy mają dużo miejsca do rzutów.
- Słyszałem o polskiej lidze, że jest fizyczna i twarda, ale powiem szczerze, że warunki panujące tutaj mnie nieco zaskoczyły. PLK jest bardzo fizyczna, sędziowie pozwalają na dużo kontaktu, gra się twardo, ale nie ukrywam, że taki styl gry mi odpowiada - mówi nam Ziga Dimec.- Uwielbiam z nim grać. Jest naprawdę dobry w znajdowaniu otwartych pozycji w grze pick&roll. To czysta przyjemność z nim grać w jednym zespole. Mam dużo frajdy. Powiem szczerze, że system Anwilu jest dobrze skomponowany, trener to racjonalnie poukładał. Wszystko ma sens, każdy element do siebie pasuje - podkreśla 28-latek.
W ostatnią niedzielę Słoweniec dołożył ważną cegiełkę do zwycięstwa Anwilu w hicie 17. kolejki PLK. Włocławianie pokonali wyjeździe Enea Zastal BC (83:79). Dimec miał 9 pkt i 6 zbiórek, wymusił też pięć przewinień (eval 15).
- Wygrana na wyjeździe smakuje podwójnie, zwłaszcza, gdy rywalizujesz z tak mocnym przeciwnikiem. Zastal ma w swoich szeregach wielu dobrych zawodników. To było trudne spotkanie. Nie ukrywam, że zwycięstwo doda nam sporo pewności siebie. Z podniesionymi głowami podchodzimy do kolejnych meczów - nie ukrywa mistrz Europy z reprezentacją Słowenii.
Pozyskanie 28-latka śmiało można nazwać hitem transferowym, w jego CV są m.in. występy na ME, Igrzyskach Olimpijskich (4. miejsce), EuroCupie czy Basketball Champions League. Rzadko zawodnicy z takimi papierami trafiają do polskiej ligi. Dlatego nie dziwi fakt, że jego transfer był tak szeroko komentowany.
Anwil Włocławek po 17 rozegranych kolejkach ma bilans 13:4 i jest na czele tabeli Energa Basket Ligi. W sobotę podopieczni Frasunkiewicza w hicie 18. kolejki PLK zagrają u siebie z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski.
CZYTAJ TAKŻE:
Łukasz Koszarek apeluje: Młodzi, myślcie strategicznie [WYWIAD]
Trener rewelacji PLK: Każdy mecz jak o życie. Tak przeżywał spotkania w domu
David Brembly: Liczę na rewanż ze Stalą w finale [WYWIAD]
Miłoszewski: Wiem, że zrobiłem problem Jasińskiemu. Kulisy zatrudnienia w Kingu