Gwiazdor Philadelphia 76ers, Joel Embiid zdobył 40 punktów, miał też 13 zbiórek i sześć asyst, ale jego występ nie wystarczył drużynie z Filadelfii do zwycięstwa. Los Angeles Clippers dokonali wręcz niemożliwego.
Podopieczni Tyronna Lue odrobili w drugiej połowie 24 punkty straty i dzięki dwóm celnym rzutom wolnym na 18,2 sekundy przed końcem spotkania, które wykonywał Reggie Jackson, triumfowali 102:101.
Doc Rivers został zapytany na konferencji prasowej, jak duży wpływ na porażkę zespołu ma trener. - Czy zadałbyś to pytanie Popowi (Gregg Popovich, trener San Antonio Spurs przyp. red)? - pytał retorycznie dziennikarza Rivers. - Więc nie zadawaj mi tego pytania. Pracowałem na to miejsce, w którym jestem - dodawał trener 76ers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii
Milwaukee Bucks lepsi w meczu na szczycie Konferencji Wschodniej. Mistrzowie NBA pokonali osłabionych brakiem kontuzjowanych Zacha LaVine'a i Lonzo Balla Chicago Bulls 94:90. "Zwycięstwo jest zwycięstwem" - napisał na Twitterze Giannis Antetokounmpo, który zapisał przy swoim nazwisku w piątkowym meczu 30 punktów oraz 12 zbiórek.
Co ciekawe, Bucks trafili w całym spotkaniu tylko... 6 na 31 oddanych rzutów za trzy. Bulls, jeśli chodzi o celność, wypadli jeszcze gorzej w tym elemencie (7/38 za trzy). DeMar DeRozan rzucił 35 "oczek", ale nie trafił kluczowej próby z dystansu na 23,3 sekundy przed końcem, a jego drużyna poniosła 16. porażkę w sezonie.
James Harden skompletował pokaźne triple-double (37 punktów, 11 zbiórek, 10 asyst) i poprowadził Brooklyn Nets do triumfu nad San Antonio Spurs 117:102. Niezaszczepiony Kyrie Irving, mogący występować tylko w wyjazdowych meczach nowojorczyków, dorzucił 24 "oczka".
- Harden wpadł w trans. Czuł, jak duży wpływ może mieć na to spotkanie. Dobrze wchodził pod kosz, trafiał z półdystansu i za trzy - komplementował drużynowego kolegę Patrick Mills. Harden wykorzystał 13 na 24 oddane próby z pola, w tym 4 na 8 zza łuku i wszystkie siedem wolnych. Spurs na nic zdało się już dziewiąte w tym sezonie triple-double Dejounte Murraya (25 punktów, 12 zbiórek, 10 asyst).
Los Angeles Lakers odrobili w drugiej połowie osiem punktów straty, wygrali trzecią kwartę 31:16, a cały mecz na Florydzie 116:105. Duży wpływ na sukces "Jeziorowców" miał w piątek LeBron James, zdobywca 29 punktów. Lakers znów wyrównali bilans (23-23), są aktualnie na siódmym miejscu w Konferencji Zachodniej.
Ja Morant nie zwalnia tempa. Lider "Niedźwiadków" w 37 minut, które spędził na parkiecie, wywalczył 38 punktów, sześć zbiórek i sześć asyst, a Memphis Grizzlies pokonali w Kolorado Denver Nuggets 122:118, odnosząc już 32. triumf w sezonie.
Aktualny MVP, Nikola Jokić miał 26 "oczek", 11 zebranych piłek i 12 kluczowych podań. Serb wykorzystał 11 na 16 oddanych rzutów z gry, ale jego świetny występ nie dał Nuggets zwycięstwa. Było to już trzecie bezpośrednie starcie tych drużyn i trzeci sukces Grizzlies.
Wyniki:
Charlotte Hornets - Oklahoma City Thunder 121:98 (37:20, 32:32, 24:23, 28:23)
(Rozier 24, Bridges 22, Washington 20 - Gilgeous-Alexander 29, Giddey 21)
Orlando Magic - Los Angeles Lakers 105:116 (27:24, 35:30, 16:31, 27:31)
(Suggs 22, Carter Jr. 19, Wagner 15 - James 29, Anthony 23, Westbrook 18)
Philadelphia 76ers - Los Angeles Clippers 101:102 (17:24, 37:16, 26:30, 21:32)
(Embiid 40, Harris 20, Maxey 19 - Jackson 19, Batum 15, Morris 12, Zubac 12, Coffey 12)
Atlanta Hawks - Miami Heat 110:108 (31:30, 29:21, 28:23, 22:34)
(Young 28, Huerter 21, Collins 15 - Adebayo 21, Robinson 19, Strus 15)
Boston Celtics - Portland Trail Blazers 105:109 (25:30, 33:24, 24:29, 23:26)
(Tatum 27, Brown 22, Williams 13 - Nurkić 29, McCollum 24, Simons 21)
Washington Wizards - Toronto Raptors 105:109 (30:20, 24:35, 23:36, 28:18)
(Beal 25, Dinwiddie 17, Hachimura 11 - Barnes 27, Siakam 21, VanVleet 21, Trent Jr. 13)
Milwaukee Bucks - Chicago Bulls 94:90 (24:20, 21:24, 23:25, 26:21)
(Antetokounmpo 30, Middleton 16, Holiday 13 - DeRozan 35, Vucevic 19, Thomas 11)
San Antonio Spurs - Brooklyn Nets 102:117 (26:24, 25:26, 23:29, 28:38)
(Murray 25, White 17, Poeltl 15 - Harden 37, Irving 24, Aldridge 16)
Denver Nuggets - Memphis Grizzlies 118:122 (28:37, 35:31, 29:30, 26:24)
(Barton 27, Jokić 26, Morris 17 - Morant 38, Melton 21, Jackson Jr. 20)
Utah Jazz - Detroit Pistons 111:101 (27:26, 33:26, 27:30, 24:19)
(Cobert 24, Bogdanović 23, Clarkson 20 - Cunningham 25, Lyles 16, McGruder 15)
Golden State Warriors - Houston Rockets 105:103 (24:30, 19:24, 33:22, 29:27)
(Curry 22, Poole 20, Wiggins 17 - Wood 19, Porter Jr. 17, Martin Jr. 14)
Czytaj także: To on uciszył kibiców mistrza! Sąsiad Mike'a Taylora robi furorę w polskiej lidze [WYWIAD]
"Jest mi wstyd". Doświadczony trener grzmi po porażce Śląska Wrocław