Wielki rzut w NBA! Stephen Curry zachwycił

Twitter / Decydujący rzut Stephena Curry'ego
Twitter / Decydujący rzut Stephena Curry'ego

Golden State Warriors wybitnie nie szło w tym meczu, ale udało im się znaleźć sposób, aby odnieść zwycięstwo. Zapewnił im je Stephen Curry.

I zrobił to w spektakularny sposób! Gwiazdor Golden State Warriors zwiódł obrońcę, którym był Kevin Porter Jr., wykonał krok w tył i trafił rzut z półdystansu równo z końcową syreną, dający drużynie z San Francisco zwycięstwo nad Houston Rockets 105:103.

Stephen Curry zdobył w całym spotkaniu 22 punkty, miał też 12 asyst. Grał słabo, bo wykorzystał zaledwie 6 na 21 oddanych rzutów z pola, w tym 4 na 13 prób dystansowych. 33-latek pokazał jednak, co to znaczy być liderem. Stanął na wysokości zadania w najważniejszym momencie.

Warriors odnieśli 33. sukces w sezonie zasadniczym 2021/2022 i wrócili na ścieżkę zwycięstw, w swoim poprzednim występie musieli niespodziewanie uznać wyższość osłabionych Indiana Pacers, przegrywając po dogrywce 117:121.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

- Cały mecz był szalony. Graliśmy dzień po dniu. Mieliśmy problemy, długo próbowaliśmy złapać właściwy rytm - mówił o starciu z Rockets Curry, który w pewnym momencie, podczas przerwy na żądanie, ze złości kopnął nawet krzesło.

Gospodarze, do których dorobku 20 "oczek" dorzucił Jordan Poole, na niespełna pięć minut przed końcem tracili do rywali dziewięć punktów (92:101). Warriors zamknęli jednak mecz zrywem 13-2. - Wspieraliśmy się w trudnych chwilach, byliśmy zespołem i co najważniejsze, udało się wygrać - tłumaczył Stephen Curry.

Teksańczycy też mieli problem z celnością, bo trafili tylko 10 na 35 oddanych rzutów za trzy. Środkowy Chris Wood wywalczył 19 punktów i 15 zbiórek. Kevin Porter Jr. miał 17 "oczek" oraz osiem kluczowych podań. Aktualny bilans Rockets, to 14-33.

Wynik:

Golden State Warriors - Houston Rockets 105:103 (24:30, 19:24, 33:22, 29:27)
(Curry 22, Poole 20, Wiggins 17 - Wood 19, Porter Jr. 17, Martin Jr. 14)

Czytaj także:
To on uciszył kibiców mistrza! Sąsiad Mike'a Taylora robi furorę w polskiej lidze [WYWIAD]

"Jest mi wstyd". Doświadczony trener grzmi po porażce Śląska Wrocław

Komentarze (0)