Krótko po godzinie 4:00 polskiego czasu Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji wojskowej w ukraińskim Donbasie. Później było już tylko gorzej, ponieważ rozpoczęła się inwazja na szeroką skalę.
Doszło do ataków rakietowych na budynki wojskowe i lotniska, między innymi w Kijowie oraz Charkowie. Zachowanie Putina jest potępiane przez wiele państw. Agresja Rosji wpływa na sport i wydawałoby się, że w tej chwili nie powinny się tam odbywać żadne rozgrywki.
W piątek 25 lutego w Sankt Petersburgu ma dojść do meczu Euroligi, w którym miejscowy Zenit (w drużynie tej występuje Mateusz Ponitka) ma podjąć Barceloną. Organizator rozgrywek w czwartek zorganizował wewnętrzne spotkanie i zdecydował, że wszystkie mecze z udziałem rosyjskich drużyn będą rozgrywane zgodnie z planem do odwołania.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Zawodnicy nie popierają tej decyzji. "Szczerze mówiąc, nie jestem zadowolony, że muszę jechać do Rosji, to nie ma sensu" - napisał w mediach społecznościowych Alex Abrines, reprezentant Hiszpanii i zawodniku "Dumy Katalonii".
W podobnym tonie o rosyjskiej agresji wypowiada się litewski trener zespołu Sarunas Jasikevicius. - Jestem wyraźnie zaniepokojony tym, co dzieje się w pobliżu mojej ojczyzny. Wojna to najgorsza rzecz, jaka może się przydarzyć na świecie - cytuje go BasketNews.com.
"Barca" miała wylecieć do Rosji prywatnym samolotem w czwartkowe popołudnie. Miała, bowiem finalnie nie wyleciała! Decyzja o odwołaniu podróży została podjęta już na lotnisku w Barcelonie, zaledwie kilka minut przed planowanym startem.
Nie oznacza to jednak, że do meczu nie dojdzie. Być może "Barca" wyleci do Rosji w dniu meczu. "Na dzisiejsze popołudnie zaplanowane są różne spotkania, a decyzja zostanie podjęta w ciągu najbliższych kilku godzin" - napisano w klubowym komunikacie.
Sytuacja jest gorąca i dynamiczna. Prezes klubu Jordi Bartomeu w trybie pilnym zwołał spotkanie klubów Euroligi. Dodajmy, że Barcelona w Rosji ma rozegrać dwa spotkania: 25 lutego z Zenitem w Sankt Petersburgu, a dwa dni później 27 lutego w Moskwie z CSKA.
"Barca" z bilansem 20 zwycięstw i 5 porażek jest aktualnie na szczycie tabeli Euroligi.
Zobacz także:
W pełni wykorzystał swoją szansę. Nagroda? Nowy kontrakt!
Jakub Schenk: Byłem mocno wkurzony. Teraz widzę to inaczej