Ból, łzy, niedosyt. Gorzki wtorek dla Polaków

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Ewa Swoboda
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Ewa Swoboda

Drugi dzień lekkoatletycznych mistrzostw Europy nie był zbyt udany dla reprezentantów Polski. Biało-Czerwoni nie powiększyli dorobku medalowego. Nie zabrakło bólu i łez.

W drugim dniu lekkoatletycznych mistrzostw Europy nie zabrakło negatywnych emocji i wydarzeń w kontekście startów reprezentacji Polski. Paweł Wiesiołek był piąty po pierwszym dniu rywalizacji w dziesięcioboju, ale ostatecznie go nie ukończył. Nawrót kontuzji sprawił, że musiał wycofać się ze zmagań.

Ze łzami eliminacje rzutu młotem zakończyła Malwina Kopron. Medalistka olimpijska nie zaliczyła ani jednego mierzonego rzutu. W finale oglądać będziemy za to Ewę Różańską.

Najbliżej medalu dla Polski w drugim dniu mistrzostw była Ewa Swoboda. Sprinterka pewnie przeszła przez półfinał biegu na 100 metrów, ale w finale nie była w stanie nawiązać walki z najlepszymi. Wpadła na metę jako czwarta, była umiarkowanie zadowolona ze swojej postawy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA

Piąte miejsce w chodzie sportowym zajęła z kolei Olga Niedziałek, co jest jej najlepszym osiągnięciem w karierze. Szanse na wysokie miejsce zaprzepaścił Artur Brzozowski.

Z bardzo dobrej strony zaprezentowały się "Aniołki Matusińskiego"Anna Kiełbasińska, Iga Baumgart-Witan i Natalia Kaczmarek - awansowały do finału ME (środa, 17 sierpnia). Ta sztuka nie udała się tylko Justynie Święty-Ersetic. W tej samej konkurencji u mężczyzn do finału awansował Karol Zalewski.

Moc w biegu na 1500 metrów pokazała Sofia Ennaoui, która z dużym spokojem wygrała swoją serię. Z mistrzostwami pożegnała się Eliza Megger.

Z mistrzostwami, przynajmniej w startach indywidualnych, pożegnali się nasi sprinterzy - Dominik Kopeć i Przemysław Słowikowski. Obaj zaprezentowali się na tyle dobrze, że z optymizmem możemy spoglądać na rywalizację sztafet. W eliminacjach skoku w dal przepadła Anna Matuszewicz.

Czytaj także:
Stracił szanse na awans, żeby pomóc rywalowi. "Mam do niego dużo szacunku"
Dramat Polaka na ME! Musiał się wycofać

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zawodniczką Matusińskiego jest Justyna Święty i akurat ona jako jedyna z polskiej "wielkiej czwórki" nie awansowała do finału. Więc nazwisko trenera w tytule artykułu jest trochę nie na miejscu Czytaj całość
avatar
yes
17.08.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dzień wypadł słabo. Nie codziennie jest maraton kobiet i nie codziennie będzie rzut młotem mężczyzn Czytaj całość