Spekulacje nabrały potwierdzenia - Albert Sosnowski kolejnym pięściarzem, który zdecydował się wejść do klatki pomimo faktu, że od kilku lat był poza czynnym sportem.
44-latek podpisał umowę z Clout MMA i stanie do walki już 28 października w Płocku, gdzie odbędzie się Clout MMA 2. Jego rywalem będzie Remigiusz "Remi" Gruchała.
"Albert walczył z jednym z legendarnych braci Kliczko o pas mistrza świata w boksie. W trakcie kariery nokautował aż 30 rywali! Siły w łapie wciąż nie brakuje" - napisano w mediach społecznościowych organizacji.
"Boks, małe rękawice... Nokaut będzie wisiał w powietrzu" - napisano o jego pojedynku z wspomnianym "Remim".
Sosnowski w swojej zawodowej karierze był mistrzem świata organizacji WBF czy mistrzem Europy EBU.
Swój najbardziej prestiżowy pojedynek w karierze stoczył w Niemczech, konkretnie w Gelsenkirchen na Veltins-Arenie. Zmierzył się wtedy z Witalijem Kliczko. Ukrainiec znokautował Polaka w 10 rundzie.
"Dragon" przygodę z zawodowym boksem zakończył w 2017 roku po serii porażek. Wrócił przed dwoma laty na charytatywne starcie z Przemysławem Saletą, a teraz zadebiutuje w oktagonie.
Sosnowski jest kolejnym bokserem, który zdecydował się na udział w gali freak fightowej. Wcześniej taki ruch wykonał m.in. Tomasz Adamek , który związał się umową z Fame MMA.
Zobacz także:
Mocno. Adamek mówi, czy powalczy z Najmanem
Potężny nokaut na Fame MMA. Współwłaściciel organizacji pokonał prezesa FEN [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem