Dramat Gary'ego Goodridge'a. Traci pamięć i chęć do życia. Miał myśli samobójcze

Michał Fabian
Michał Fabian
Dziennikarka Amy Dardashtian odwiedziła Goodridge'a w jego domu. Kanadyjczyk udzielił jej szczerego wywiadu. Przyznał, że miał myśli samobójcze. - Gdyby nie leki, które biorę, moje życie już dawno by się skończyło. Odebrałbym je sobie. Niepełnosprawność umysłowa uczyniła mnie kaleką - powiedział.

Leków przyjmuje mnóstwo. Ma kilka rożnych pojemników z tabletkami i pigułkami. - Na "stabilność psychiczną" - zwrócił się do Dardashtian. Gdy kobieta poprosiła o rozwinięcie tematu, wypalił prosto z mostu. - One sprawiają, że nie chcę cię pobić.


Bo jego choroba to także niekontrolowane wybuchy agresji. Znacznie częściej jednak jest otępiały, pozbawiony chęci do życia. - Moje dni są do niczego. Gdy się budzę i wstaję, mam ochotę iść z powrotem do łóżka - mówi Goodridge, który 17 stycznia skończy 50 lat.

Lekarze: lepiej już nie będzie

Dziennikarka zapytała go, czy nie próbował podjąć pracy. Odpowiedź byłego wojownika najlepiej przedstawia jego problem. - Mógłbym dostać pracę, ale... potem zapomniałbym o tym, że ją mam - dodał.

Goodridge'owi pokazano fragment programu telewizyjnego z 2012 r., w którym opowiadał o początkach choroby. - Ona się zakrada do ciebie jak rekin w wodzie, którego nie widzisz. Nie wiesz o tym aż do momentu, w którym cię ugryzie - mówił wtedy. Od tego wywiadu minęły niespełna cztery lata, ale Gary już nie pamięta, że był kiedyś w tej telewizji w Los Angeles.

Przygotowując się do programu Inside MMA, "Big Daddy" codziennie, przez miesiąc, nagrywał krótkie filmy, dokumentujące jego życie i zmagania z chorobą. Niektóre były przygnębiające. - Dziś jest ciężki dzień. Nie sądzę, że ruszę się z łóżka - mówił. Inne nagranie pochodziło z imprezy. Gary poinformował, że poznał tego dnia wielu nowych ludzi. - Rano prawdopodobnie nie będę pamiętać, że ich spotkałem - dodał.

Rokowania lekarzy nie są niestety najlepsze. Choroba będzie postępować, nie da się tego procesu zatrzymać. - Lekarze powiedzieli mi: nie będzie już lepiej. Obecny stan jest najlepszym z możliwych - kończy Goodridge.

Obrona największym mankamentem Szpilki. "Musi uważać"
Źródło: Agencja TVN/x-news

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×