To dlatego Lewandowski jest wściekły na szefów Bayernu. "Zachowali się jak amatorzy"

Saga z transferem Roberta Lewandowskiego trwa w najlepsze. Tym razem serwis Meczyki.pl zdradził, co wpłynęło na pogorszenie relacji pomiędzy polskim napastnikiem a Bayernem Monachium.

Artur Babicz
Artur Babicz
Robert Lewandowski z pucharem za mistrzostwo Niemiec Getty Images / Arthur Thill / Na zdjęciu: Robert Lewandowski z pucharem za mistrzostwo Niemiec
O opieszałości Bayernu Monachium względem Roberta Lewandowskiego światowe media piszą od dawna. Bawarczycy przez długi czas nie oferowali najlepszemu napastnikowi na świecie oferty z przedłużeniem umowy (ta wygasa w czerwcu 2023 roku). Dla wszystkich obserwatorów było to niezwykle dziwne zachowanie.

Jednak, jak się okazuje, był ku temu powód. Serwis Meczyki.pl potwierdził doniesienia Mateusza Borka z poniedziałkowej "Mocy Futbolu". Mianowicie, za takim zachowaniem Bayernu miało stać zaangażowanie się w pozyskanie Erlinga Haalanda. Dopiero, jak ten temat zakończył się fiaskiem to zaczęły wpływać te informacje.

- Włodarze Bayernu Monachium zachowali się jak amatorzy. Chcieli przygotować grunt pod transfer nowego zawodnika, konkretnie Erlinga Haalanda, ale nie mieli widocznie wszystkiego pod kontrolą - mówił Tomasz Włodarczyk.

- Ta sytuacja dotknęła ludzką stronę Roberta Lewandowskiego, ponieważ poczuł się urażony tym, że nie dostał, jak na gwiazdę przystało, odpowiednio wcześniej propozycji i takiego punktu wyjścia do dalszych rozmów - zakończył dziennikarz Meczyki.pl.

Czy ten brak porozumienia doprowadzi do odejścia Roberta Lewandowskiego z klubu? Władze Bayernu zapewniają, iż Polak zostanie u nich do końca kontraktu. Jednakże w mediach dużo mówi się o wielkiej determinacji, która miałaby doprowadzić do transferu już tego lata.

Zobacz także: Z Polski do Ligi Mistrzów
Zobacz także: Wyciekła lista życzeń Xaviego

ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×