Trener problemem Polaka w Serie A. "Miałby cechy do gry w tej drużynie"
Szymon Żurkowski zostanie w ACF Fiorentina czy definitywnie odejdzie do Empoli? O jego obecnej sytuacji dla WP SportoweFakty wypowiada się włoski dziennikarz Pietro Lazzerini, który jest dobrze zorientowany w obecnym klubie Polaka.
Z początkiem lipca Polak wrócił do Florencji i o dziwo dostał szansę w Serie A. Na inaugurację sezonu wszedł z ławki rezerwowych w meczu Cremonose (3:2), zagrał 19 minut i nawet zaliczył nietypową asystę przy zwycięskim golu. - Jeśli jednak tylko rynek pozwoli to działacze ściągną innego pomocnika, a on zostanie sprzedany - mówi nam dziennikarz Pietro Lazzerini z portali firenzeviola.it i tuttomercatoweb.com.
- Myślę, że obecnie Fiorentina czeka na rozegranie dwumeczu z Twente Enschede w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Dopiero po tym może zapaść ostateczna decyzja - dodaje nasz rozmówca.
ZOBACZ WIDEO: Prosisz o koszulkę z nazwiskiem Lewandowskiego? W Barcelonie często słyszysz jedną odpowiedźProblemem jest trener
Żurkowski został sprowadzony przez Fiorentinę na początku 2019 roku, ale pierwsze półrocze spędził jeszcze na wypożyczeniu w Górniku Zabrze. Później bezskutecznie próbował wywalczyć sobie miejsce w zespole i skończyło się na tylko dwóch epizodycznych występach. - Osobiście uważam, że miałby cechy do gry w tej drużynie, ale wybór należy do trenera Vincenzo Italiano. A on nie bardzo go ceni - nie kryje Lazzerini.
- Polak zawsze dobrze sobie radził w lecie. Udanie spisywał się również podczas niedawnych przygotowań. Jedynym chwilowym problemem była tylko kontuzja, która zatrzymała go przez kilka dni. Ostatecznie jednak widzieliśmy, że z Cremonese zaliczył dobre wejście. Poszło mu nieźle, mimo że kończył mecz z drobnym urazem. Może jednak szkoleniowiec oczekiwał od niego czegoś więcej - zastanawia się dalej Włoch.
Transfer prawdopodobny, faworyt wciąż ten sam
Obecna sytuacja nie jest dla Żurkowskiego dobra, ponieważ w ostatnim czasie udało mu się wywalczyć miejsce w Reprezentacji Polski. Ma spore szanse nie tylko aby pojechać na Mistrzostwa Świata 2022 w Katarze, ale nawet być tam podstawowym zawodnikiem. Do tego potrzebuje jednak regularnej gry. - A Italiano nie widzi go w pierwszym składzie Fiorentiny. To problem w kontekście kadry narodowej - zauważa Lazzerini.
- Nie może dziwić, że Szymon chciałby wrócić do Empoli i dzięki temu grać w kadrze narodowej. Ta opcja jest zresztą bardzo możliwa. Możliwe, że zostanie tam oddany w rozliczeniu za Nedima Bajramiego - uzupełnia włoski dziennikarz, który tym samym potwierdza doniesienia Gianluki Di Marzio.
Fiorentina nie jest pisana Polakom
Można odnieść wrażenie, że Fiorentina nie jest pisana Polakom. W przeszłości Artur Boruc wywalczył pewne miejsce w składzie, ale nie osiągnął takiego statusu jak w innych klubach. Jakub Błaszczykowski i Rafał Wolski zazwyczaj oglądali mecze z ławki rezerwowych lub trybun. Krzysztof Piątek strzelał gole, lecz nie przekonał działaczy do wykupu. Bartłomiej Drągowski po długim oczekiwaniu przeżył chwilę chwały, by ostatecznie odejść jako rezerwowy bramkarz. - Prawdopodobnie żaden z nich nie trafił na tego trenera, który wyciągnąłby z nich najlepsze - ocenia Lazzerini.
- Ja mocno wierzę w zalety Żurkowskiego, ale wygląda jakby jego przypadek był podobny do polskich poprzedników. Nie sądzę aby w tej chwili mógł liczyć na istotną rolę w tym zespole. Chociaż ostatnie słowo w jego kwestii jeszcze nie zostało powiedziane to myślę, że jego przyszłość naprawdę będzie w Empoli - kończy Włoch.
Warto przypomnieć, że kontrakt reprezentanta Polski z Fiorentiną jest ważny do 30 czerwca 2024 roku. Letnie okno transferowe we Włoszech kończy się natomiast 1 września.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty
Obserwuj @kubacimoszko
"Jest dla nas trochę zagadkowy". Wielki talent z Polski czeka na debiut
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)