Napoli pozostaje niepokonane od początku sezonu. Bilans Azzurrich w lidze włoskiej to cztery zwycięstwa oraz dwa remisy. Do tego mieli za sobą rewelacyjny start w Lidze Mistrzów. Przebudowana drużyna Luciana Spallettiego zdeklasowała 4:1 Liverpool FC. W starciu z The Reds pokazali bardzo duże możliwości.
Najgroźniejszym piłkarzem Napoli w pierwszej połowie sobotniego starcia był Chwicza Kwaracchelia. Sprowadzony latem piłkarz sprawiał zawodnikom Spezii dużo problemów swoimi rajdami, ale jego solowym akcjom brakowało wykończenia.
W 41. minucie Spezia odpowiedziała interesującym atakiem. Piłka trafiła do Emmanuela Gyasiego, a ten znalazł sobie miejsce do oddania uderzenia zza linii pola karnego. Na posterunku interweniował Alex Meret.
ZOBACZ WIDEO: Kto będzie mistrzem Polski? "Oni po cichu robią swoje"
Tym samym do przerwy pozostało bezbramkowo i po trybunach Stadio Diego Armando Maradona niósł się pomruk rozczarowania. Napoli nie atakowało równie niebezpiecznie i dynamicznie jak w poprzednim meczu z Liverpoolem.
Pierwsza sytuacja podbramkowa po przerwie została stworzona przez Napoli. Podanie trafiło do Andrego-Francka Zambo Anguissy, a jego uderzenie zostało obronione przez Bartłomieja Drągowskiego. Jako kolejny starał się zdobyć prowadzenie Eljif Elmas, ale uderzył nad poprzeczką.
Od 57. minuty można było oglądać na boisku Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski zastąpił w jedenastce gospodarzy Andrego-Francka Zambo Anguissę i miał nadać rumieńce atakom Napoli. Luciano Spalletti wcześnie dokonał solidnego przemeblowania w składzie.
W 72. minucie nie Piotr Zieliński, a Jakub Kiwior miał szansę rozstrzygnięcia meczu. Piłka po uderzeniu defensora Spezii Calcio zatańczyła w pobliżu linii bramkowej Napoli. Oba zespoły miały swoje szanse na strzelenie decydującego gola i ostatecznie zrobili to Azzurri.
W 89. minucie Giacomo Raspadori okazał się najważniejszym piłkarzem meczu. To jego uderzenie pozwoliło Napoli odnieść zwycięstwo w skomplikowanym meczu. Pokonał on Bartłomieja Drągowskiego mocnym uderzeniem po płaskim dośrodkowaniu z prawego skrzydła.
SSC Napoli - Spezia Calcio 1:0 (0:0)
1:0 - Giacomo Raspadori 89'
Składy:
Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Juan Jesus, Mario Rui - Andre-Franck Zambo Anguissa (57' Piotr Zieliński), Tanguy Ndombele (46' Stanislav Lobotka), Eljif Elmas (75' Gianluca Gaetano) - Matteo Politano (57' Hirving Lozano), Giacomo Raspadori, Chwicza Kwaracchelia (67' Giovanni Simeone)
Spezia: Bartłomiej Drągowski - Ethan Ampadu (70' Petko Hristow), Jakub Kiwior, Dimitrios Nikolaou - Emil Holm, Kevin Agudelo (81' Jacopo Sala), Mehdi Bourabia (70' Mikael Ellertsson), Simone Bastoni (62' Wiktor Kowałenko), Arkadiusz Reca - Mbala N'Zola, Emanuel Gyasi
Żółte kartki: Elmas (Napoli) oraz Gyasi, Drągowski (Spezia)
Sędzia: Alberto Santoro
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SSC Napoli | 38 | 28 | 6 | 4 | 77:28 | 90 |
2 | Lazio Rzym | 38 | 22 | 8 | 8 | 60:30 | 74 |
3 | Inter Mediolan | 38 | 23 | 3 | 12 | 71:42 | 72 |
4 | AC Milan | 38 | 20 | 10 | 8 | 64:43 | 70 |
5 | Atalanta Bergamo | 38 | 19 | 7 | 12 | 66:48 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 50:38 | 63 |
7 | Juventus FC | 38 | 22 | 6 | 10 | 56:33 | 62 |
8 | ACF Fiorentina | 38 | 15 | 11 | 12 | 53:43 | 56 |
9 | Bologna FC | 38 | 14 | 12 | 12 | 53:49 | 54 |
10 | Torino FC | 38 | 14 | 11 | 13 | 42:41 | 53 |
11 | AC Monza | 38 | 14 | 10 | 14 | 48:52 | 52 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 13 | 14 | 47:48 | 46 |
13 | US Sassuolo | 38 | 12 | 9 | 17 | 47:61 | 45 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 13 | 15 | 37:49 | 43 |
15 | US Salernitana 1919 | 38 | 9 | 15 | 14 | 48:62 | 42 |
16 | US Lecce | 38 | 8 | 12 | 18 | 33:46 | 36 |
17 | Spezia Calcio | 38 | 6 | 13 | 19 | 31:62 | 31 |
18 | Hellas Werona | 38 | 7 | 10 | 21 | 31:59 | 31 |
19 | US Cremonese | 38 | 5 | 12 | 21 | 36:69 | 27 |
20 | Sampdoria Genua | 38 | 3 | 10 | 25 | 24:71 | 19 |
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Jose Mourinho zaatakował na Instagramie. "To szumowiny"