Skandal w Australii. Działacze federacji reagują
Podczas finału Pucharu Australii doszło do nieprzyjemnych scen. Grupa kibiców drużyny Sydney United 58 pokazywała nazistowskie symbole. Wszczęto już śledztwo w tej sprawie.
- Nie ma na to miejsca, nie tylko na meczach sportowych, ale nigdzie w naszym stanie, i wiem, że policja na to patrzy - dodał Perrottet.
Według BBC, klub jest "zaniepokojony" doniesieniami o działaniach kibiców.
W oświadczeniu Sydney United 58 stwierdziło, że ma "zerową tolerancję wobec wszelkich form braku szacunku wobec innych, rasizmu lub dyskryminacji". Klub dodał, że będzie współpracował z władzami w celu przeprowadzenia "pełnego śledztwa".
Organy ścigania domagają się, aby kibice wykonujący nazistowskie gesty zostali ukarani dożywotnim zakazem stadionowym.
Fani Sydney United 58 są charakterystyczną grupą choćby ze względu na fakt, że w herbie klubu są takie same barwy jak na fladze Chorwacji. Stąd też na wielu kibicowskich transparentach jest nawiązanie do Chorwacji.
Sydney United 58 jest pierwszym zespołem w historii, który awansował do finału Pucharu Australii, nie grając jednocześnie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po trofeum jednak nie sięgnął, bo przegrał z FC Macarthur 0:2.
Czytaj także:
W Lechii po staremu. Przebłyski z przodu, katastrofa w obronie